Roztoczańska natura znowu mnie zniewoliła....tak bardzo nie chciałabym Was zanudzać "moim" Roztoczem , ale nie mogę pominąć wczorajszego wieczoru ! Wracałam do domu od znajomych z małego miasteczka Lubycza Królewska i po drodze zatrzymałam się nad małym stawem koło kościoła , do którego chodziłam na religię w pierwszej klasie szkoły podstawowej . Bywam sentymentalna i to spowodowało , że się tu zatrzymałam ! Uroczy , mały kościółek ładnie odbijał się w tafl...
[easy-social-share buttons="facebook,google,twitter" counters=0]
Niebieski domek w nowej odsłonie...Co jakiś czas pojawia się ten uroczy mały domek w moich przekazach. Znajduje się tuż za moją bramą ( dla tych, co nie pamiętają ) i tworzy najrozmaitsze obrazy określane często przez zjawiska przyrody. Wczoraj zachwycił mnie nowym widokiem w promykach zachodzącego słońca . Światło bawiło mnie swoimi wesołymi przebłyskami , więc zrobiłam parę zdjęć i posyłam Wam na dobry dzień wraz z przesłaniem na końcu wpisu. Dobrego i udanego...
[easy-social-share buttons="facebook,google,twitter" counters=0]
Pisałam jakiś czas temu , że chciałabym urozmaicić mojego bloga filmikami. I chyba nadszedł ten moment...dzisiaj tylko krótka zapowiedź tego , co wkrótce zagości na łamach Mandarynki. Tym razem jest to krótki videoklip zapowiadający spacer po kompleksie pałacowym w Narolu. Pisałam już kiedyś o tym urokliwym Pałacu Łosiów na "moim" kochanym Roztoczu. Magia tego miejsca coraz częściej mnie przyciąga i pociąga ! Dlatego już wkrótce więcej na ten temat i w nowej odsłoni...
[easy-social-share buttons="facebook,google,twitter" counters=0]
Cerkiew w Kniaziach...stąpając po śladach historii...Niedawno o tym pisałam, ale ten temat nie daje mi spokoju więc ponownie wracam do niego... Znowu tam byłam i nie mogąc się pogodzić , że to miejsce wkrótce zniknie postanowiłam zrobić parę zdjęć , żeby chociaż w ten sposób ocalić od zapomnienia to - mimo zrujnowania - magiczne miejsce....
Tym razem był pogodny dzień , od czasu do czasu przyświecało lipcowe słońce....więc i obrazy zyskały pogodniejszy wyra...
[easy-social-share buttons="facebook,google,twitter" counters=0]
Dla tych , którzy chcą poznać Roztocze...i nie tylko... Posyłam dzisiaj zdjęcia z jednego z moich ostatnich spacerów przed wyjazdem na wakacje. Nie ukrywam że wtedy, kiedy odnalazłam to niezwykłe miejsce towarzyszył mi dreszcz emocji i nawet dreszcz strachu. Skóra mi cierpła, kiedy w ponury dzień , późnym popołudniem przy zapadającym zmroku dotarłam przez pola i straszne chaszcze do tego miejsca. Poleciła mi je Pani Ania, którą niedawno poznałam i od razu tu przyjecha...
[easy-social-share buttons="facebook,google,twitter" counters=0]