Mam nadzieje, ze dobrze pamiętacie i wielu z Was ( podobnie jak ja ) ma  piękne wspomnienia i skojarzenia z tamtych lat , kiedy królowała Roberta Flack i jej magiczny utwór Killing Me Softly ? Jeśli tak ( a nawet jeśli nie ), to posłuchajcie go dzisiaj razem ze mną :   https://www.youtube.com/watch?v=Dx1XtKbEtfE...

Właściwie to powinnam napisać : ach te moje zwariowane poranki ! Jeszcze nie zdążę otworzyć oczu , a już za oknem słyszę,  że na moim tarasie od wczesnych godzin pracuje dzięcioł. Mówi się,  że to kogut na wsi budzi zaspanych mieszkańców wioski, u mnie jest jak widzicie inaczej : tą rolę  przejął on... piękny , kolorowy ptaszek.  Na domiar wszystkiego , kiedy otworzyłam w końcu okiennice spojrzał zdziwiony, że.... może mi to przeszkadzać (?) i tym mnie rozbroił ...

Obiecałam , że wczoraj napiszę więcej na temat wiosennego wydania czasopisma Well, które firmuje swoim nazwiskiem znana dziennikarka telewizji TVN - jedna z moich ulubionych od wielu lat - Dorota Wellman. Wprawdzie dzień wcześniej zabrałam się do czytania tego pisma - rozsiadając się wygodnie na kanapie -  to zaraz rzeczywistość zweryfikowała moje plany i po paru artykułach musiałam przerwać lekturę . Wracając do Well myślę, że to ciekawy i lekki lifstylowy miesięcznik , ...

Toczy się , toczy ta moja Mandarynka....aż wtoczyła się do czasopisma  "Well" . Właśnie znalazłam chwilkę i biorę się do czytania. Jutro napiszę Wam więcej na ten temat , a teraz zagłębiam się w lekturze ! ...

MOJE KOCHANE MANDARYNY WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO , WIARY W SIEBIE I REALIZACJI NIE SPEŁNIONYCH JESZCZE MARZEŃ ! NIECH TEN DZIEŃ ( SYMBOLICZNIE) STANIE SIĘ POCZĄTKIEM CZEGOŚ NOWEGO I DOBREGO W NASZYM ŻYCIU !  ...