Uszka z grzybami i bigos....
Tradycyjnie o tej porze...
Ja kochani - tradycyjnie o tej porze - wklejam mój stary wpis, bo wciąż jest aktualny. W sobotę z Jadzią, jej mamą i ich znajomą zrobiłyśmy mnóstwo uszek z grzybami. Tym razem produkcja przeniosła się do mojego sąsiada Zygmusia (tuż obok mnie) i tam w miłej atmosferze, nie przemęczając się zaliczyłyśmy już jedną z potraw na święta. Przy okazji kochana Jadzia zrobiła pyszny obiadek (mielone pychotka), potem deserek...
[easy-social-share buttons="facebook,google,twitter" counters=0]
Na Roztoczu zima jak za dawnych lat...
Kochani jestem zauroczona cudowną zimą, która zaszczyciła swoim pięknem moje kochane Roztocze! Dawno takiej tu nie było, jak za dawnych la! Dużo śniegu i tęgi mróz już od prawie tygodnia króluje na mojej malutkiej wsi.
W sobotę byliśmy odcięci od świata przez wiele godzin i tylko wydeptana ścieżka przez sąsiada świadczyła, że na wsi toczy się życie:
Dopadało śniegu...
Po południu dopadało śniegu, ale przejechał plug ...
[easy-social-share buttons="facebook,google,twitter" counters=0]
(Zawsze w okresie przedświątecznym,przypominam mój stary wpis! Zawsze aktualny)
Nie pozwól , aby patelnie błyszczały bardziej niż Ty !
Idą święta , więc nie dajmy się kochane tytułowemu stwierdzeniu ! Ze wstydem muszę przyznać , ale miałam taki okres, kiedy patelnie bardziej błyszczały ode mnie...nie tylko na święta ! Na szczęście nie był to długi okres ... Byłam wtedy młodą mężatką. Mieszkaliśmy z mężem w dużym trzy poziomowym segmencie , do tego dwójka dz...
[easy-social-share buttons="facebook,google,twitter" counters=0]