Wróciłam do mojej oazy…

Ogólna, Pamiętniki EK, Podróże |

Wróciłam do mojej oazy…

Kochani to była długa podróż, ale już jestem od wczoraj na moim kochanym Roztoczu! Kiedy stąd wyjeżdżałam końcem maja, nie przypuszczałam, że będzie tak intensywnie i tyle się wydarzy! Warto było!

Jednak zanim ruszyłam w moją podróż pożegnałam na zawsze moją kochaną ciocię Marię (98lat) z Bolesławca! Chyba po raz pierwszy w moim życiu, przyjęłam odejście bliskiej osoby ze spokojem  i pogodą w sercu. Ostatnie trzy miesiące życia cioci – na zmianę z siostrą- spędziłyśmy z nią …spełniając jej wszelkie zachcianki, a trochę ich miała! Oj miała! Podobno ludzie przed odejściem z tego świata zaczynają mieć ogromny apetyt nie tylko na życie! I tak było w tym przypadku …Zostaje pamięć i miejsce w sercu na zawsze! Kiedyś napiszę wiecej na ten temat, warto poznać filozofię życia cioci Marii…

Wracając do tematu…

Wracając do tematu, po tym pożegnaniu ruszyłam do Londynu! Tam oczywiście byłam na Platynowym Jubileuszu Królowej Elżbiety. Ale się działo! Mam trochę zdjęć, więc wstawię je w następnych postach i trochę napiszę o moich odczuciach. Po paru dniach ruszyłam z córką na zwiedzanie południa Anglii. Muszę przyznać, że nie spodziewałam się, że jest to tak piękny kraj! O tym już wkrótce…daję tylko znać, że wróciłam! Rozpakuję się i ogarnę … a tymczasem tylko kilka zdjęć z miejsc gdzie byłam i co widziałam:

2 odpowiedzi na “Wróciłam do mojej oazy…”

  1. Jola S. pisze:

    Cześć Elu. Wreszcie się ciebie doczekałam. Codziennie, nawet po kilka razy, tu wchodziłam z myślą, że może już jesteś. Pokochałam to twoje pisanie. Jakiś czas temu tu weszłam. Szukałam czegoś inspirującego dla mnie jako przyszłej emerytki (to już za rok, nie mogę się doczekać). I tak tu, krok po kroku, trafiłam. Przez 3 dni przeczytałam całego bloga. Oj była to wspaniała uczta. Tyle myśli, tyle słow chciało się powiedzieć, napisać. Ale się nie napisało. Przyjdzie jeszcze na to czas. Bardzo mi przykro z powodu odejścia twojej cioci. Wiem, czuję, że to była wspaniała kobieta. Elu pozdrawiam cię serdecznie z Olsztyna. Jola S. 59 lat. Pisz, pisz, pisz…

    • Mandarynka Ela pisze:

      Witaj Jolu! Nawet nie wiesz, ile radości sprawiła mi Twoja wiadomość!! Aż chce się pisać, bardzo Ci dziękuję za miłe słowa…Mam dużo pomysłów na pisanie, tylko wciąż mam zbyt mało czasu. Jeszcze nie rozpakowałam do końca walizek po powrocie z Anglii, a już za cztery dni ruszam w nową podróż- prezent od drugiej córki. Jak widzisz życie emerytki nie jest takie spokojne!(haha) W międzyczasie na pewno jeszcze pojawią się wpisy. Cieszę się, że jesteś tu z nami i gościsz na moim blogu. Mam nadzieję, że wkrótce znajdziesz tu dużo ciekawych moich krótkich artkułów!
      Tymczasem bardzo serdecznie Cię pozdrawiam
      Ela

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *