Trochę mi się posypało…

Pamiętniki EK, Pokochaj Roztocze, Zdrowie i Uroda |

Trochę mi się posypało…

W życiu nie zawsze jest z górki, od czasu do czasu  musi być i pod górkę! Tak już jest i dzięki temu nie jest monotonnie! Wiem, wiem…prawie każdy chciałby z górki, ale co to by było za życie?😉 Czy wtedy tak bardzo docenialibyśmy te łatwe i piękne dróżki naszej ziemskiej wędrówki ?!

Wszystko zaczęło się już w marcu…

Projektowanie ubrań, to często pochylona w dół głowa…Wraz z moim współpracownikiem zrealizowaliśmy dużo zamówień, przede wszystkim dla artystów. W związku z tym dałam w kość mojej biednej szyi! Niestety w marcu przeszłam kryzys, ból kręgosłupa szyjnego – uniemożliwiał mi zbyt długo pracować. Z początkiem maja przeszłam rehabilitację i mój stan  bardzo się poprawił, ale….tylko na krótko! Ostatnie badanie – rezonans kręgów szyjnych – niestety pozbawił mnie złudzeń. Oprócz znacznego obniżenia wielu kręgów, wyhodował się mały naczyniak i dodatkowo utrudnia funkcjonowanie.

“Jeśli pani chce uniknąć operacji, to trzeba się właściwie prowadzić” – tak stwierdził neurolog, dając dużo wskazówek, co to znaczy dobrze się prowadzić! Niestety na razie wyklucza to moją pracę niemal całkowicie! Mam jeszcze w listopadzie następną rehabilitację, ale to chyba tylko do podreperowania tego stanu, który jest aktualnie !

Więc mam trochę pod górkę…

Więc mam teraz trochę pod górkę…Jeśli się temu przyjrzę, to może ma to głębszy sens…może to jest niewłaściwa droga, na którą weszłam? Znowu wpadłam w jakiś wir wielu obowiązków, a to już przecież miałam przez wiele lat! Może zbyt odsunęłam się od innych fascynujących mnie aspektów mojego bytu? Gdzieś uciekła mi radość spokojnego obcowania z naturą, bo wkradł się pośpiech…a tak chciałam go uniknąć zamieszkując na wsi ! Zaniedbałam wszystkie media, uciekła mi gdzieś radość tworzenia obrazów aparatem fotograficznym… Może to jest właśnie takie małe ostrzeżenie, albo zwrócenie mi uwagi na to, co ma większą moc w moim życiu…Nigdy nie jest za późno, żeby wrócić i robić to, co też daje satysfakcję i nie naraża zdrowia !

Wróciła radość poranków…

Od niedawna wróciła radość wolniejszych poranków…czy to nie cudna zaleta naszego dojrzałego wieku, żeby: móc, a nie musieć ?!  Z rozkoszą wracam do tego spokoju, który niestety biznes często zakłóca…może tak ma być ? Trudno zawsze mogę zostać doradczynią mojego kolegi-stylisty!

To jeden z moich poranków z ostatnimi astrami tej jesieni:

Przyjmuję z pokorą, to…

Od dawna nauczyłam się przyjmować z pokorą, to co niesie życie. Widocznie tak miało być !   Już nie szarpię się jak kiedyś, że koniecznie muszę to mieć…i znowu: na szczęście, nic nie muszę. Widzę, że ktoś ma swój plan wobec mnie (nas) i  konsekwentnie go realizuje, więc po co nerwy?

Moje “niemoje” kotki, nigdy się nie denerwują czekając spokojnie na jedzonko…kiedy pani da, wtedy zjedzą!😂

Życie, to dokonywanie wyborów…

To prawda, co jakiś czas stajemy przed różnymi wyborami. Czasami są to proste decyzje, czasami wymagające dłuższego zastanowienia…ale ważne, żeby ich dokonywać, żeby zmieniać coś w swoim życiu- to nas wzbogaca i rozwija. Ja cieszę się , że dokonuje wyboru powrotu na poprzednią ścieżkę! Już dzisiaj się cieszę, ścieżka niby będzie ta sama – ale już na pewno w innych kolorach- jak życie!

Dzisiaj – jak już mowa o kolorach to barwy z mojej krainy szczęśliwości. Dedykuję Wam wszystkim na dobry dzień. Zdjęcia z dzisiejszego dnia te poniżej z przedpołudnia, kiedy raczej mało było słońca:

 

Tak wyglądał dzisiejszy…

Tak wyglądał dzisiejszy – lekko pochmurny poranek –  u mnie na wsi. W następnym poście pokaże jak popołudniowe słońce zaczarowało mój wiejski świat! Robię dużo zdjęć teraz, bo za dwa dni wyjeżdżam do Warszawy spotkać się z moimi córkami. Ta młodsza spędziła ze mną ten weekend, ale Magda przylatuje z Londynu po 1,5 roku nieobecności w Polsce…ależ to będzie radość !!! Tak dawno byłyśmy w “trójkę” ! I chociaż żal mi opuszczać moją krainę szczęścia, to radość ze spotkania to wyrównuje!

Tymczasem kochani…miłego wtorkowego popołudnia, korzystajcie z pięknej pogody i uroków jesieni!

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *