To mój blog, a ja…

O tak… to mój blog, a ja najczęściej jestem gościem, który wpada tu od czasu do czasu! Życie mnie wciąż bardzo fascynuje, a jego bieg często zmienia się jak w kalejdoskopie!

Nie ma mnie w Polsce…

Od paru dni nie ma mnie w Polsce, ruszyłam na tygodniowy wypad do kraju,  w którym byłam tylko raz …45 lat temu! Miałam wtedy 19 lat i płynęłam statkiem po Morzu Czarnym od Odessy do Batumi. Gruzja! Wtedy po raz pierwszy też leciałam samolotem z Warszawy i zostałam Miss Piękności na statku. Po raz pierwszy jadłam pyszne gruzińskie placki chaczapuri i posmakowałam ich dobrego wina. Zapamiętałam ten kraj jako miejsce pełne gościnnych ludzi kochających Polaków…Jak jest dzisiaj chętnie opiszę, bo po dwóch  dniach pobytu widzę , ze jest o czym pisać ! Zajrzyjcie więc do mnie za ok 2 tygodnie…Tymczasem pozdrowienia dla Was kochani…korzystajcie z uroków wciąż pięknego lata!❤️

Nie wiem, czy poniższe filmiki się wyświetlą, dlatego na końcu wkleiłam kilka zdjęć mojego roztoczanskiego lata!

Pierwszy filmik z lotniska z Krakowa…nie było łatwo, starałam się nie zasnąć od 23 do 4 rano! Córcia mnie nauczyła, ze jak nie zasnę to następny dzień będzie pełny energii! Sprawdziłam nie raz i polecam to działa!!!

 

 

,