Można zachwycić się sznurem pereł,  albo …?

Można zachwycić się sznurem pereł , albo… zachwycić sznurem kaczek na stawie na moim Roztoczu. Na pewno łatwiej zobaczyć i podziwiać  perły u jubilera i niż znaleźć sznur kolorowych kaczuszek. Ja jestem jednak szczęściarą… byłam rano umówiona z klientką w Lubyczy Królewskiej . Nie miałam nadmiaru czasu i spieszyłam na spotkanie. Wjeżdżając do miasteczka z sentymentem spojrzałam na tamtejszy stary kościółek , gdzie jako siedmiolatka ( ojej to już 53 lata temu !!!)rozpoczęłam (tylko przez jeden rok) lekcje religii . Szmat czasu , a ja niektóre lekcje pamiętam tak dokładnie, jakby one były wczoraj i pamiętam też mój strach przed pytaniami księdza( byłam nieśmiałą dziewczynką ze wsi).  W moich wspomnieniach… widzę ze szczegółami otoczenie kościoła i ruiny starego pałacu visa vis : cudowne kafle szafirowo białe i fragmenty starych pieców kaflowych o niepowtarzalnym zdobieniu , a także małe drzewko na resztkach pałacowego dachu…Dawno już tego tam nie ma , nikt nie ocalił od zapomnienia tego walącego się już wtedy zabytku ! W tym miejscu powstało Technikum Rolnicze , ku uciesze tamtejszych mieszkańców. Takie to były czasy !

Kiedy takie myśli krążyły w mojej głowie dostrzegłam mimo woli , co się dzieje na stawie otaczającym kościół . Długo nie myślałam: wsteczny i cztery minuty na zdjęcia. Nie miałam więcej czasu , punktualność w pracy jest dla mnie rzeczą bardzo istotną i nie mogłam pozwolić sobie na spóźnienie.

Obrazy były tak urokliwe , że dzielę się tym,  co udało mi się utrwalić na zdjęciach życząc Wam Moi Drodzy cudownego wtorku ! Jednak przedwiośnie też może być interesujące ! Życzę Wam również pięknych fragmentów przyrody –  w tej wydawać by się mogło –  nieciekawej porze roku !

 

Jeśli uda Wam się utrwalić na fotkach interesujące obrazy przedwiośnia wysyłajcie, na pewno opublikuję na łamach mojego bloga !