Mój sposób na listopadową chandrę….

Ogólna, Pamiętniki EK, Pokochaj Roztocze |

Mój sposób na listopadową chandrę….

Oj ten listopad….liście opadają, albo już opadły ( jak wskazuje nazwa miesiąca) , dzień staje się bardzo krótki i wcześnie zapadają ciemności , a  do tego jeszcze wieje i leje ! U mnie pada wprawdzie dopiero od dwóch dni , jednak bardzo się cieszę z tego powodu , bo taki widok – u nas na Roztoczu –  należy w tym roku do rzadkości. Może należę do zdecydowanej  mniejszości , ale  lubię od czasu do czasu taką deszczową pogodę …

Jest to dobry czas , żeby w końcu zasiąść w wygodnym fotelu, czy na kanapie pod kocykiem i przeczytać zaległe lektury , albo obejrzeć zaplanowane filmy. Ja podczas innych miesięcy nie mam na to czasu , bo mam ( oprócz innych obowiązków) ogród i dużo roślin dookoła , które wprawdzie sprawiają wrażenie , że tworzą dziką naturę – ale ja niestety tą dzikość muszę wciąż temperować , bo inaczej nie byłoby widać ani mnie, ani mojego wiejskiego królestwa.

Na takie dni jak dzisiaj mam różne pomysły , żeby taki szaro bury dzień nie był jednak ponury, a chandra nie miała powodu nas dopadać !  Posyłam Wam poniżej jeden z nich : parę dni temu zawiesiłam na tarasie kolorowy kosz ze smakołykami dla ptaków. One się cieszą , że oprócz owoców dzikiego wina na tarasie mają jarzębinki i odrobinę słoninki , a ja się cieszę wesołym towarzystwem od rana ! I jak tu być od rana bez dobrego nastroju , jak sikorki , modraszki sójki i pliszki radośnie rozrabiają za oknem ?!

Ja rozumię , że nie wszyscy mamy takie możliwości , więc dla tych którzy szukają dzisiaj jakiś radosnych akcentów na ten dzień posyłam kilka zdjęć ( obiecałam , że jeszcze udostępnię) mojej pieknej jesieni …

    Taki jest wyjazd z mojej wsi …

 

Wiem , że macie różne swoje sposoby na takie chandrowate dni , piszcie więc do mnie i dzielcie się nimi z nami !

RADOSNEGO DNIA NA PRZEKÓR POGODZIE !

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *