Ludzie o kamiennych twarzach , okazali się…(2)

Ogólna, Pamiętniki EK |

Ludzie o kamiennych twarzach , okazali się….

Ludzie o kamiennych twarzach – to dalszy ciąg opowieści o perypetiach mojej cioci Marii , która na ten moment jest do jutra w bolesławieckim szpitalu. Pozory jednak mylą , a może to wszystko jest dobrze zaplanowaną grą pozorów ?!

Kiedy okazało się , że Maria nie jest starszą panią, której chce się pozbyć rodzina  ( podobno często tak bywa) i naprawdę wymaga pomocy wszystko zaczęło się zmieniać . Kamienne twarze stawały się coraz bardziej życzliwe. Początkowo cały szpitalny personel myślał , że Maria ( przypominam 95 lat) –  która już drugiego dnia pobytu   mimo bólu –  pojawiła się na końcu długiego korytarza,  była spowodowana demencją a co za tym idzie próbą ucieczki z tej placówki.  Nic bardziej mylnego ! Ruch jest tym elementem dobrej kondycji , w który Maria wierzy najbardziej ! Kiedy usłyszała ode mnie hasło : ciociu bierz się się do życia , Maria wzięła się natychmiast… do chodzenia ! Gasnące gdzieś powoli życie znowu roznieciło ogień , a jego płomienie wydają się nabierać nowej silnej energii ! Pisałam rok temu , że Maria wkrótce rozpocznie trzecią pięćdziesiątkę i jak tak dalej pójdzie to na pewno tak się stanie !

Personel szpitala od pielęgniarek po panią ordynator okazał się życzliwym zespołem . Ludzie , którym z siostrą przypisywałyśmy przydomek ludzi o kamiennych twarzach , okazali się  ludźmi o dobrych , wrażliwych sercach !

Oczywiście nie byłabym sobą , gdybym do posta nie dołączyła zdjęć. Tym razem są to zdjęcia Bolesławca, miasta które mnie wciąż zachwyca swoją przepiękną architekturą i niezwykłym klimatem . Robiłam je podczas tych paru dni , które tam spędziłam …

 

 

Jedna odpowiedź do “Ludzie o kamiennych twarzach , okazali się…(2)”

  1. Hania pisze:

    Może jednak jest nadzieja jeśli chodzi o naszą Służbę Zdrowia…….?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *