Koronawirus… nie daję się zwariować !

Ogólna, Zdrowie i Uroda |

Koronawirus… nie daję się zwariować…

Powracam jeszcze raz do tematu rozprzestrzeniającego się wirusa. Trudno nie zauważyć tego, co się dzieje na świecie, w naszym kraju…jak zmienia się przez to nasze życie i jaki oddźwięk ma to w gospodarce. Z tej gospodarczej strony wszystko przewraca się powoli do góry nogami…

Nie daję…

Osobiście nie daję się zwariować i żyję normalnie jak do tej pory, z małymi wyjątkami. Od trzech tygodni jestem w Lublinie i dopiero dzisiaj kiedy zobaczyłam w TV , że tuż koło mnie są już dwa przypadki zachorowań, zastanowiłam się: co mogę zrobić, żeby jednak nie kusić losu. Nie ukrywam, że należę do grupy ignorantek i póki nie ma bardzo bliskiego zagrożenia, to traktuję, że nie ma tematu. Moje słynne powiedzenie , że co ma mnie spotkać to i tak się stanie powoduje, że żyję bardziej bezstresowo! Bo i po co się martwić na zapas, jak problem może ( najczęściej tak jest) nas ominie ?! Oczywiście ręce teraz myję dłużej i bardziej dokładnie, nie zbliżam się za blisko do ludzi i wyjeżdżam z domu jak muszę –  najczęściej po bieżące zakupy. Na szczęście -od wielu lat-  poza domem nie dotykam klamek, mam taką fobię i teraz bardzo ta fobia się przydaje. Zapasów żadnych nie zrobiłam , ale…wracając do siebie na wieś trochę zakupów jednak zrobię, żeby za często nie opuszczać mojej zagrody.

Filozoficzne spojrzenie na ….

Od dawna wszystko, co ma szerszy wydźwięk skłania mnie do myślenia: dlaczego tak się dzieje?! Po co to wszystko , w końcu nic nie dzieje się z przypadku – tak uważam i wierzę w to w 100% ! Zawsze w takich sytuacjach staram się znaleźć pozytywną stronę trudnej sytuacji. Może to zabrzmi paradoksalnie, ale ja widzę duże korzyści szalejącego wirusa ! Nie… nie… na głowę nie upadłam…! Kiedyś patrząc na ludzi pochłoniętych wirtualnym życiem pomyślałam, a gdyby tak jakaś awaria systemów dopadła nas na parę miesięcy, może dzięki temu ludzie zaczęliby zauważać prawdziwe życie, bliskich, rodziny bardziej by się zżywały, więcej byłoby wspólnych biesiad, spacerów itd itd…Może w końcu wrócilibyśmy do dawnego życia, gdzie mimo braku wielu osiągnięć w różnych dziedzinach życia, mieliśmy więcej czasu dla siebie i więcej radości ?!

Działanie koronawirusa…

Działanie koronawirusa zbliżone jest trochę do mojej idei ( szkoda tylko, że czasami zabiera ludzkie życie). Dzisiaj nawołuje się ludzi do niewychodzenia z domów, zamyka się większe imprezy, kina , teatry , szkoły, a także wielu ludzi nie może teraz wykonywać swojej pracy w firmach…A może to wszystko właśnie po to, żebyśmy się znowu do siebie zbliżyli, żebyśmy mieli czas na rozmowę, na zwykłe przytulenie,  na ciekawe i potrzebne dyskusje z rodziną, bliskimi , spokojne wypicie kawy z kawałkiem ciasta, czy w końcu czas na przemyślenie różnych spraw ?!  Może to jest ten moment, żeby po raz kolejny zatrzymać życiowy szalony pęd..pęd do końca życia, bo to jego kres jest na końcu tej drogi. Po co więc się tak spieszyć…Cieszmy się życiem kochani tu i teraz i nie myślmy za dużo o wirusie…

( Te kaczuszki spotkałam wczoraj w Nałęczowie, szczęśliwe i spokojne….co im tam jakiś korona wirus!)

Tak pisałam na łamach bloga 02. lutego :

Koronawirus -jak się bronić…

Staram się tu pisać o pozytywnych aspektach naszego życia. Jednak trudno pominąć tak ważny problem jakim jest korona wirus, który od niedawna swoim groźnym działaniem zabija mnóstwo ludzi. Oby nie doszło do światowej epidemii. Mam nadzieję, że poziom dzisiejszej wiedzy medycznej szybko sobie z tym poradzi. Póki co warto dowiedzieć się , jak można się przed nim obronić.

Zalecenia szpitala w Shenzhen, który badał wirusa z Wuhan (korona wirus – Covid-19).

  1. Jeśli masz katar i możesz odpluwać wydzielinę, to nie może być to korona wirus, ponieważ Covid-19 daje suchy kaszel bez kataru.
  2. Wirus ten nie jest odporny na ciepło i ginie w temperaturze 26-27 st. C. Dlatego należy zapobiegawczo pić dużo gorącej wody i spacerować w słońcu.
  3. Wirus ten jest duży – ok. 400-500 nm, więc każda zwykła maska ( nie tylko N95) powinna go zatrzymać. Podczas kichania jego zasięg wynosi ok. 3 m zanim opadnie na ziemię.
  4. Na powierzchniach metalowych wirus żyje ok. 12 godzin, dlatego należy myć dokładnie ręce mydłem.
  5. Na odzieży wirus pozostaje aktywny przez 6 – 12 godz. Konwencjonalny detergent do prania powinien zabić wirusa. Grubszą odzież można wygrzewać na kaloryferze lub przy pomocy piekarnika.

OBJAWY ZARAŻENIA

  1. Wirus najpierw infekuje gardło i odczuwa się suchość. To trwa przez 3-4 dni.
  2. Następnie wirus łączy się z płynem nosowym i przechodzi do tchawicy a następnie do płuc, powodując stan zapalny. Zapalenie płuc trwa 5-6 dni.
  3. W przypadku zapalenia płuc występuje wysoka gorączka i duszność. Jednocześnie przekrwienie błony śluzowej nosa nie jest normalne i chory poczuje, że „tonie we wodzie”.  W takim przypadku natychmiast należy udać się do lekarza.

 

ZAPOBIEGANIE

  1. Wirus przenosi się najczęściej przez dotyk chorego. Dlatego należy często myć ręce. Na rękach wirus żyje od 5 do 30 minut, ale w tym czasie może się wiele wydarzyć. Nie dotykać oczu i nosa.
  2. Płukać gardło BETADYNĄ, aby zminimalizować ilość wirusów w gardle zanim one zaczną przedostawać się do płuc. Płukać nos w nozdrzach oraz pić dużo ciepłej wody.

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *