Jesienne dekoracje…żeby było radośniej!

Ogólna, Pamiętniki EK, Zdrowie i Uroda |

Jesienne dekoracje…żeby było radośniej!

Listopad chyba nigdy nie był tak przygnębiający jak w tym roku… i nie o pogodę tu chodzi, bo  jesień wciąż nas jeszcze rozpieszcza kolorami, ale cała sytuacja pandemiczna mimo wszystko wpływa na nasze nastoje. Tu na Roztoczu jeszcze do niedawna było jak kiedyś…miałam wrażenie jakby niedobry wirus omijał nasz region. Niestety dotarł już i tu….W każdej sytuacji jednak trzeba sobie poradzić i stworzyć swój świat, który przyniesie chociaż trochę radości i wywoła uśmiech na buzi.

Dni są bardzo krótkie…

Dni są już bardzo krótkie, a wieczory pojawiają się tuż po obiedzie, może warto dla poprawy nastroju sprawić sobie jesienną dekorację, zapalić świeczki albo światełka? Od razu wpada radość do mieszkania, do tego nastrojowa muzyka, dobra książka z pyszną zimową herbatką, albo lampką czerwonego wina i…od razu lżej na sercu ! To dobry sposób, żeby chociaż na chwilę zapomnieć o tym, co za oknem. Posyłam Wam kochani parę pomysłów znalezionych w internecie, może kogoś zainspirują ?!

Miłych i pięknych wieczorów na przekór wszystkiemu….

 

Dla Was dzisiaj mój ulubiony Chris Botti z przyjaciółmi:

 

 

4 odpowiedzi na “Jesienne dekoracje…żeby było radośniej!”

  1. HALA pisze:

    Witaj Eluniu, śliczne są te dekoracje, dla mnie listopad to najsmutniejszy miesiąc w całym roku, wstaje jest ciemno wracam z pracy i znowu jest ciemno.. Jutro jadę na Wszystkich Świętych zapalić znicze na grobach mojego taty i dziadków i zaraz będą następne święta tylko co nam przyniosą. Pozdrowionka Eluniu i dużo zdrówka Ci życzę

    • Mandarynka Ela pisze:

      No cóż kochana…listopad to w ogóle smutny miesiąc pod wieloma względami. Może ma to jakiś sens, dzięki temu docenimy piękne miesiące , które minęły, ale również czekając z niecierpliwością docenimy te które nadejdą ? Być może…staram się jakoś też sobie to wytłumaczyć, a może należy teraz zapadać w jakieś małe sny zimowe, żeby regenerować swój organizm ? Kiedyś bardzo lubiłam ten miesiąc , bo to miesiąc moich urodzin, ale kiedy tyle lat przybyło…sama rozumiesz, lepiej o tym nie pamiętać…(haha)
      Też jestem ciekawa jakie będą te nadchodzące święta, jestem przygotowana na każdą opcję w myśl mojej zasady: co ma być to będzie!
      Halu kochana, życzę Ci dużo zdrowia, bo jak ono będzie, to o resztę sie postaramy…buziaki…

  2. Małgorzata pisze:

    A ja myślę, że z każdego miesiąca należy się cieszyć. Właśnie wróciłam z lasu i znalazłam nawet trzy prawdziwki. Las taki piękny o każdej porze. Zaprosiłam do spaceru moją siostrę, która tak jak i ja kocha las. Pięć godzin w lesie dają energię na wiele dni. Było zimno i mgliście, ale nam to nie przeszkadzało. Dobre buty, ciepłe odzienie i marsz. To na prawdę pomaga. Nie myślmy tyle o tej pandemii, nie oglądajmy tyle tego telewizora, nie dajmy się zastraszyć. Oczywiście uważajmy, nośmy maski, starajmy ograniczyć kontakt z nieznajomymi, ale dlaczego rezygnować z wszystkiego. Hala święta będą takie, jakie je sobie stworzymy, nawet w tym trudnym czasie. Być może nie wszystko się uda, być może nie wszyscy będą, ale czy nie nadejdą lepsze czasy? To co nas teraz doświadcza, to nie koniec świata. Nigdy nie jest tak źle, żeby nie było gorzej, a teraz to już będzie lepiej. Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrówka i uśmiechu. Ostatnio znów gdzieś wyczytałam, że śmiech, humor, dobry żart leczy nawet nowotwór.

    • Mandarynka Ela pisze:

      O tak Małgosiu , pozytywne nastawienie ma niesamowitą moc. Mamy dzisiaj różne ograniczenia, ale nie rezygnujmy z życia…bo ono bez względu na wszystko toczy się dalej…Ja też wciąż chodzę na spacery i cieszę się resztkami znikającej jesieni i …mało oglądam wiadomości w TV, po co się dołować ? Najważniejsze , żeby utrzymać zdrowie i dobrą kondycję…a reszta ? pożyjemy, zobaczymy?

      Żyjmy tu i teraz – ciesząc się każdym dniem…bez względu na wszystko, tego nam wszystkim życzę z głebi serca.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *