Jak ten śnieg pada…

Muzyka i Film, Ogólna, Pamiętniki EK |

Jak ten śnieg pada…

Podobno wiosna już trzyma klamkę, by otworzyć swoje drzwi, aż tu nagle… zima bez pardonu, jeszcze raz weszła  na scenę! Nie mogłam w to uwierzyć, kiedy spojrzałam wczoraj wieczorem za okno:

Do zimowej scenerii…

Od razu, z tą zimową scenerią skojarzył mi się piękny utwór- w wykonaniu mojego ulubionego -Michała Bajora! I tak nieoczekiwanie wczoraj, zamiast radosnego oczekiwania na moją najbardziej ukochaną porę roku, miałam przytulny zimowy wieczór.

Przy tej okazji…

Przy tej okazji, zanim wiosna otworzy swoje ramiona, posłuchajcie tego pięknego zimowego utworu. Dołączyłam też kilka zdjęć ptaków, które podglądam z okien mojego wiejskiego domku. To tylko niewielka ich część , bo zimą kiedy duże mrozy to mam mnóstwo różnorodnych gatunków.

 

 

3 odpowiedzi na “Jak ten śnieg pada…”

  1. Alicja pisze:

    Dzień dobry a raczej już dobry wieczór Elu

    Fakt, w ostatnich dniach zima lubi się droczyć z nami.
    U mnie się jednak nie postarała tak jak na Roztoczu, nie namalowała mi za oknem tak ładnego zimowego obrazka.
    Ten filmik ze śnieżnym widoczkiem i podkładem muzycznym nastroił mnie tak marzycielsko i romantycznie, że nawet poczułam ociupinę żalu za odchodzącą zimą.
    Odnośnie podrygów zimy w mojej okolicy – (mała podkrakowska miejscowość )- tu też troszeczkę poprószyło śniegiem, który jednak szybciej znikł niż zdążył napadać, zrobiło się znacznie chłodniej i wróciły nocne przymrozki.
    Rano za oknem więc wita mnie biała od nocnych przymrozków trawa, a na jej tle rozkwitnięta żółta forsycja – taka słoneczna i wiosenna. Gdy rankiem rzucam okiem na widok z mojego okna stwierdzam, że jednak bardzo ale to bardzo chce mi się tej ciepłej, kwietnej wiosny.

    Zdjęcia ptasiorków zachwyciły mnie i rozczuliły (te kolorki, te oczka jak koraliki, te ich dzióbki, one są takie wdzięczne i wyglądają na zadowolone).
    Naprawdę nie dziwię się, że dla wielu osób obserwowanie i dokumentowanie obserwacji ptaków (ale też zwierząt i przyrody) staje się życiową pasją i hobby.

    Cóż mogę powiedzieć – naprawdę można wyrzucić z domu telewizor , jeżeli “takie seriale lecą” tuż za oknem.

    Właśnie przypomniało mi się, że był taki film pt.” Wielki rok” , reżyser David Frankel, główni aktorzy Steve Martin, Jack Black, Owen Wilson. Była to komedia o trzech ornitologach-amatorach rywalizujących o tytuł najlepszego obserwatora ptaków Ameryki Północnej, gdzie w pogoni za najrzadszymi okazami przemierzali kontynent wzdłuż i wszerz. Zmęczeni obowiązkami życia codziennego, poświęcili cały rok na spełnianiu marzeń i stawili czoło przygodzie życia.

    Pozdrawiam cieplutko
    Ala z Małopolski

  2. Mandarynka Ela pisze:

    Dziękuję Alu za ciekawy komentarz (jak zwykle u Ciebie)! Z przyjemnością czytam, bo pięknie piszesz!
    Co do filmu, muszę przyznać, że nie znam, ale…spodobała mi się fabuła i jak wrócę na Roztocze postaram się go znaleźć w internecie! Czuję, że bardzo mi się spodoba, bo to moje klimaty!
    Podziwiam Twoją pamięć co do tytułu, obsady itd…ja niestety nie jestem w tym dobra i nigdy nie byłam…Cóż każdy z nas jest inny i całe szczęście, że tak jest bo byłoby nudno gdybyśmy byli jednakowi!

    Pozdrawiam z bardzo(w końcu!!!) dzisiaj słonecznego Lublina!

  3. Alicja pisze:

    Witam Elu i cieszę się że w Lublinie nareszcie wyszło słoneczko. Od dzisiaj przecież kalendarzowa wiosna, może w końcu pokaże swoje pazurki. Cieplejszy i słoneczny dzień zawitał też w mojej okolicy. Otworzyłam dzisiaj szerzej okno i od strony pobliskich drzew usłyszałam świergolenie ptaków, które chyba z tej wiosennej radości jakby głośniej świergotały. Słuchanie tego koncertu trwało niestety zbyt krótko bo zagłuszyły go stukoty i warkoty dochodzące z pobliskiej budowy domu. Musiałam więc poszukać innego spokojnego miejsca, więc postanowiłam pojechać na cmentarz posprzątać groby. Nie zawiodłam się spokój, cisza ale i jakaś taka refleksja.

    Ale nie o tym chciałam napisać. Moja pamięć wcale nie jest taka wspaniała jak na to wygląda i chyba nie zasługuję na Twoje pochwały Elu. Muszę się do czegoś przyznać – nie wszystkie szczegóły dotyczące filmu wyciągnęłam z zakamarków mojej pamięci. Coraz częściej zdarza mi się wyskakująca czarna dziura i to oczywiście w najmniej oczekiwanym momencie. Film “Wielki rok” oglądałam sporo czasu temu i pamiętałam jego fabułę, aktorów grających główne role ale gdy w trakcie pisania komentarza miałam podać tytuł – dopadło mnie i pojawiła się ta czarna dziura. No i co mi zostało – pójść po nitce do kłębka, musiałam grzebnąć w internecie, Odszukałam tytuły filmów w jakich grał Jack Black (akurat go lubię), namierzyłam ten tytuł (bingo), no i przy okazji postanowiłam wyłupić też nazwisko reżysera (bo nie pamiętałam). Pomyślałam, że jeżeli ktoś po przeczytaniu mojego komentarza zainteresowałby się tym filmem i został zachęcony do obejrzenia, to chciałam podać troszkę więcej przydatnych szczegółów.

    Cóż mogę powiedzieć – wraz z upływem czasu odkryłam, że odnośnie umykających mi szczegółów potrzebuję niekiedy małego wsparcia i muszę po prostu skorzystać z “pamięci zewnętrznej”.

    Na koniec dnia muszę napisać, że dzisiaj przyczepiły się do mnie słowa piosenki:
    “Wiosna – cieplejszy wieje wiatr
    Wiosna – znów nam ubyło lat,
    Wiosna, wiosna wkoło, rozkwitły bzy.
    Śpiewa skowronek nad nami,
    Drzewa strzeliły pąkami,
    Wszystko kwitnie w koło, i ja, i Ty….

    Tekst pochodzi z https://www.tekstowo.pl/piosenka,skaldowie,wiosna.html

    Pozdrawiam serdecznie
    Ala z Małopolski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *