Czas na krężałki- małe kiszone kapustki !
Kuchnia, Ogólna |
Czas na krężałki- małe kiszone kapustki !
Tak – to jest ten czas , więc wklejam przepis z ubiegłego roku, na ten zdrowy i pyszny dodatek do drugiego dania. Ja już zrobiłam, więc przypominam tym, co je polubili i podaję dla tych, co jeszcze nie znają krężałek – a chcą spróbować ! Jestem ciekawa, czy ktoś z Was już skorzystał z mojego przepisu i jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Kiszonki ogólnie są bardzo zdrowe, a dzisiaj kiedy szaleje czwarta fala pandemii, a ceny tak bardzo szybują w górę, warto skorzystać z tego “jeszcze” taniego i zdrowego przepisu!
Co to są krężałki ?
Wielu z Was na pewno się zastanawia, o co tu chodzi ? Co to są te krężałki, przez moją mamę nazywane kryżałkami (być może mają różne nazwy)?! Otóż zaraz wyjaśnię…. Krężałki to małe kapustki ukiszone w całości lub w połówkach. Znane są od wielu pokoleń, a tu na wschodzie Polski – są fantastycznym dodatkiem do drugiego dania zamiast np ogórków kiszonych. Z krężałkami jest tak, że albo je polubicie i każdego roku jesienią będziecie je smakować, albo wcale nie przypadną Wam do gustu. Po prostu trzeba je raz zrobić i spróbować. Innego wyjścia chyba nie ma ! Ja i moje córki je uwielbiamy ! Rozsmakowałam w nich też moich przyjaciół, którzy już dopytują się kiedy je zrobię !!! Poniżej podaję przepis, który jest banalnie prosty.
Przepis, jak je zrobić:
Kupujemy kilka małych kapustek – tu na targu nie ma z tym problemu, ponieważ wszyscy znają tą potrawę i rolnicy z tą myślą przywożą je na targowisko . Następnie kapustki myjemy i w zależności od ich wielkości, albo wkładamy do garnka w całości, albo kroimy na pół. Następnie zalewamy lekko osoloną wodą i gotujemy do miękkości. Muszą być raczej półtwarde niż rozgotowane. Potem tą wodę odlewamy i ponownie zalewamy wodą przegotowaną , osoloną. Wcześniej do słoja z kapustkami dodajemy całe główki czosnku rozbite tłuczkiem. Lekko zakręcamy słój i po ok.4-5 dniach krężałki są gotowe !
Kroimy je w grube plastry, polewamy wiejskim olejem rzepakowym lub oliwą z oliwek ( jak kto woli)….ja dodaję do nich trochę maggi! Spróbujcie, to jest proste, a może Wam zasmakują. Smacznego! ( Już cieknie mi ślinka jak o tym piszę….mniam !)
Witaj Eluniu ! Muszę przyznać, że dzięki Tobie u mnie o tej porze też królują kryżałki! Wszyscy je polubiliśmy i już drugi raz tej jesieni czekają w słoju na zjedzenie !!! Pychotki ! Polecam wszystkim znajomych, dziękuję za ten ciekawy przepis…
Pozdrawiam
Beata