Jeden dzień w Kazimierzu….(cz.2)

Pamiętniki EK, Podróże |

Obiecałam…i słowa dotrzymuję tym razem. Pamiętam,  że czasami obiecałam coś napisać, a potem….a potem,  to gdzieś uleciało w ferworze spraw i zdarzeń !  A więc pierwszą część  “Kazimierza” zakończyłam obiadem w mojej ulubionej knajpce na Starym Rynku . Jedliśmy obiad i smakowaliśmy piwa regionalne, jednocześnie rozglądając się dookoła. Moją uwagę przykuł młody portrecista, który szkicował portret małego chłopca.  Słońce  momentami tak cudownie oświetlało tą parę, że na żywo powstawał piękny obraz portrecisty i młodego modela. Trudno było od tego duetu oderwać wzrok ! Zauroczona tym widokiem, podeszłam i oczywiście zrobiłam parę zdjęć !

20160704_134104 20160704_134037 20160704_134012 20160704_134116

Zaraz po tym,  postanowiliśmy wspiąć się na górę Trzech Krzyży. Ponieważ w drodze zatrzymał mnie jakiś telefon –  na górę  weszłam jako ostatnia z naszej grupy. Jakież było moje zaskoczenie kiedy zobaczyłam Dominika….i to  w towarzystwie wyjątkowych kobiet ! Otoczyły go wianuszkiem dookoła ! Były to cztery zakonnice! I  nie było by w tym nic nadzwyczajnego, ale Dominik jest ateistą , a do tego uwielbia kobiety !  I wybrały tylko jego ze wszystkich osób na górze ( ha ha) ! Nie bardzo wiedziałam jak to odczytać, na domiar wszystkiego dwie z tych zakonnic mówiły po francusku, a więc  było bardzo miło i bardzo wesoło !

P1220821 P1220849 20160704_150936 20160704_145823 20160704_145614 20160704_145621 20160704_145624 (2)

Na górze roztaczał się niezwykle malowniczy obraz na Kazimierz i płynącą w dole Wisłę. Dużego uroku dodawały chmury, które sprawiały wrażenie , że są w zasięgu ręki !  Delikatny wiatr, który dmuchał w moją jedwabną bluzkę niczym wiatr w żagle, dawał złudzenie , że jeszcze trochę , jeszcze chwila i  pofrunę w przestworza !

P1220842 P1220832

P1220835 P1220834

Niestety, mimo chęci i wrażenia nigdzie nie poleciałam ! Za to wszyscy zeszliśmy  na “ziemię”, aby powłóczyć się jeszcze po przepięknych uliczkach tego starego miasteczka. Odwiedzając różne galerie, które się przewijają nie tylko na Rynku, w końcu i ja trafiłam na wystawę !!!

P1220876 P1220875

Wiaterek  dalej szalał i wyprawiał cuda z moją bluzką……..

P1220873 P1220865

Już na pożegnanie ucałowałyśmy z Claire koguta w sam dziób i obiecałyśmy mu,  że na pewno jeszcze tu wrócimy !!!!

P1220889 P1220888

P1220884 P1220885

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *