Pada deszcz , zimno,  szaro i …..po prostu jesienna szaruga.  Jestem już z powrotem w Polsce, w Bielsku !  Po ostatnich słonecznych dniach spędzonych w Paryżu,  trochę trudno się przestawić na nowe tory,  ale cóż jak się nie ma co się lubi , to się lubi co się ma !

Dlatego uśmiecham się już od rana wbrew pochmurnej aurze i czytam Waszą korespondencję ! Cieszę się , że chociaż od czasu do czasu pojawia się jakiś komentarz oficjalnie na blogu. Bardzo bym chciała , żeby więcej takich wpisów ukazywało się na blogu w komentarzach, ponieważ wtedy mogę bardziej z Wami “rozmawiać ” i oczywiście dowiadywać się co Was interesuje.   Cieszę ,  że Jagoda i Ewa  ( serdecznie Was dziewczyny pozdrawiam ! ) w swoich komentarzach uświadomiły mi, że prawie zupełnie zapomniałam o modowym dziale ! Po Waszym komentarzu zaraz tam zajrzałam i nie mogę uwierzyć, że ostatnio byłam tam 10 lutego. Minęła wiosna, lato i nie wiem kiedy mamy już jesień. Nie będę już wracała do letniej mody , ale postaram się na bieżąco przedstawiać Wam moje propozycje na teraz ! Pociesza mnie tylko fakt, że ostatni mój modowy wpis dotyczył butów Lasockiego,  które   niedawno wykorzystałam do bardzo długich spacerów po Paryżu i potwierdzam , że są niesamowicie wygodne. To tyle w tym temacie tutaj, zaraz się przeniosę do mody i jeszcze dzisiaj wyślę pierwszą propozycję !

Proszę piszcie do mnie i komentujcie,  poniżej moich wpisów jest miejsce na to . To daje mi dużą motywację !