Walentynki – co to za święto ?

Ogólna, Pamiętniki EK, Wydarzenia |

Walentynki – co to za święto ?

Dzisiaj Walentyki  i czy chcemy czy nie, czy należymy do przeciwników czy do zwolenników tego dnia …to święto istnieje, o czy trąbią media już od paru tygodni ( nie ukrywam, że często mam dość tych reklam). Skoro już ono istnieje nawet w polskiej “nowej” tradycji, warto dowiedzieć się czegoś więcej na ten temat. Znalazłam trochę informacji o tym: jaka jest geneza i jak celebrujemy ten dzień, no i oczywiście kim był św. Walenty? Jestem ciekawa, jakie jest Wasze zdanie na ten temat  i czy w jakiś  sposób świętujecie ten dzień ?

Miłość nie jedno ma imię…

Ponieważ miłość nie jedno ma imię ( u mnie na pewno jest ich kilka) , dzisiaj chciałam zaakcentować jedno moje szczególne zakochanie. Dzisiaj manifestuję moją miłość do ptaków, w których zakochałam się tak naprawdę tu na wsi!!! Wcześniej nie wiedziałam, że to jest tak fascynujący świat! Cudownie dla mnie, że mam te cudne istotki każdego dnia na tarasie- możecie mi naprawdę tego zazdrościć! To najczęściej one pierwsze mnie witają i często towarzyszą przez cały dzień. Ja je karmię, a one odwzajemniają się,  dając mi ogromne bogactwo codziennych radosnych przeżyć.

 

 

 

Rudzik pojawia się, kiedy przymrozi…

Ten uroczy ptaszek pojawia się u mnie rzadko – najczęściej wtedy, jak trochę przymrozi! Udało mi się zrobić rudzikowi kilka zdjęć !  Dzielę się więc nimi z Wami w dzisiejszym dniu i posyłam jego portret własny, którymi przeplatam poniży walentynkowy tekst!

 

Teraz o tym : Jaka jest geneza dnia zakochanych? Jak je celebrujemy? Kim był św. Walenty?

Walentynki – co to za święto?

Walentynki co roku wypadają tego samego dnia i miesiąca. Od wieków zakochani tego dnia obdarowują się wzajemnie upominkami i wyznają miłość.

Walentynki od lat przypadają na 14 lutego. W 2020 roku dzień św. Walentego wypada w piątek, dlatego też zakochani mogą świętować przez cały weekend.

Historia Święta Zakochanych

Jak wynika z dostępnych informacji, początki walentynek sięgają czasów starożytności. 15 lutego w starożytnym Rzymie uroczyście obchodzono tzw. wigilię Luperkaliów, czyli święta ku czci bożka płodności i urodzaju. W trakcie uroczystości mężczyźni wrzucali do urny zapisane skrawki papieru. Widniały na nich imiona wszystkich dziewcząt mieszkających w Rzymie. W urnie znajdowały się także krótkie wierszyki miłosne. Na koniec dnia odbywało się losowanie karteczek, co miało na celu połączenie par. Stworzone w ten sposób pary musiały dotrzymać sobie towarzystwa do końca obchodów.

Jednakże na popularności zyskały dopiero w latach 90. XX wieku. Obchody tego święta prawdopodobnie trafiły do nas prosto z Bawarii i Tyrolu. Związane są one z tamtejszym kultem świętego Walentego. Za jeden ze zwyczajów walentynkowych uznaje się wysyłanie listów, w których zakochani wyznają sobie miłość.

Warto wspomnieć, że nazwa tego święta pochodzi od imienia kapłana, który oddał życie za miłość. Postać świętego Walentego obecna jest także w liturgii Kościoła katolickiego odprawianej 14 lutego.

Kim był św. Walenty?

Święty Walenty był rzymskim kapłanem. Udzielał on ślubów zakochanym parom. Władający wtedy cesarz Klaudiusz II wprowadził zakaz udzielania ślubów, gdyż uważał on, że najlepszym żołnierzem jest samotny mężczyzna w przedziale wiekowym od 18 do 35 lat. Ksiądz Walenty nie dostosował się do zakazu władcy i praktykował udzielanie sakramentu ślubu. W konsekwencji swoich poczynań został wtrącony do więzienia. Podaje się, że zadurzył się tam w niewidomej dziewczynie – córce swojego stróża więziennego. Jak głoszą legendy – dziewczyna pod wpływem uczuć Walentego odzyskała wzrok. Gdy cesarz dowiedział się o tym fakcie, wydał rozkaz ścięcia kapłanowi głowy. Od tej pory kapłan Walenty został patronem zakochanych.

Jak obchodzimy walentynki?

Tradycja uroczystych obchodów dnia św. Walentego sięga dziesiątek lat wstecz. To właśnie na ten dzień planuje się romantyczne kolacje lub wyjazdy. Ale to nie wszystko! Często tego dnia zakochani obdarowują się drobnymi upominkami, kartkami czy listami, w których wyznają swoje uczucia. Wśród najczęstszych prezentów należy wymienić kwiaty i czekoladki. Niektórzy tego dnia wybierają się do kina, teatru lub innego ośrodka kultury, a inni spędzają czas we dwoje w zaciszu domowym. Są jeszcze tacy, którzy nie przywiązują wagi do tego święta. Są oni zdania, że miłość należy okazywać codziennie, a nie jednego dnia w roku. Jednakże… czy nie jest to miła perspektywa, aby spędzić chociaż jeden dzień w roku wyłącznie ze swoją drugą połówką i sprawić jej/jemu przyjemność jakimś drobnym upominkiem? Pamiętajmy, że nie liczy się ilość wydanych pieniędzy, a gest i pamięć! Jeśli nie dysponujesz nadmierną gotówką to zastanów się nad własnoręcznym upominkiem albo upichceniem domowej kolacji. Dla chcącego nic trudnego!

(Źródło : https://dziennikbaltycki.pl/zyczenia-na-walentynki-2020-smieszne-i-powazne-wierszyki-obrazki-smsowe-zyczenia-walentynkowe/ar/c11-9350664)

Kochani nie ważne kogo lub co kochacie… MIŁOŚĆ TO MIŁOŚĆ ! – szanujmy ją ! Pięknego zakochanego dnia dla Was i dla mnie też oczywiście !!!

9 odpowiedzi na “Walentynki – co to za święto ?”

  1. ElżbietaC pisze:

    Mój śp.Dziadek miał na imię Walenty i właśnie 14 lutego obchodził Imieniny. Ale jak jeszcze żył (a zmarł w 1974r.) to nikt o żadnych Walentynkach nie miał pojęcia. A teraz proszę jakie imprezy i ile się mówi o tym dniu.
    To i ja , mimo wieku, w skromny sposób, zaczęłam świętować Walentynki. Wszak miłości nigdy za wiele. Z reguły ja daję i otrzymuję również jakiś czerwony (zgodnie z tradycją) drobiazg. Raz udało nam się nawet pójść na kolację w tym dniu ( o wolne stoliki w lokalach bardzo trudno) i ubrałam się w czerwoną sukienkę. A w tym roku dostałam bukiet czerwonych tulipanów a podarowałam bilety na koncert jeszcze karnawałowy (oczywiście w czerwonej kopercie).
    Takie to zabawne święto. Ale miłe.
    Pozdrawiam walentynkowo.
    Ela

    • Mandarynka Ela pisze:

      Elu …dzisiaj Twój dziadek Walenty, gdyby żył na pewno cieszyłby się z tego święta ! To miłe jak imię własne może kojarzyć się z czymś , co jest najpiękniejsze na świecie – z miłością! Masz rację, kto wtedy- w czasach naszej młodości- słyszał o Walentynkach?! Dzisiaj to święto zakochanych nabrało ogromnych rozmiarów w różnych aspektach naszego życia. Można go świętować lub nie, chociaż zrobienie sobie szczególnie czegoś przyjemnego w tym dniu to całkiem dobry powód, żeby go jednak świętować!

      Fajne te Twoje walentynkowe pomysły…miłe akcenty sprawiające radość !
      Pozdrawiam cieplutko

  2. Irena pisze:

    Jestem singielką, ale każdego roku z koleżankami coś organizujemy. W końcu to jakiś powód do spotkania i świętowania. Chodzimy do kina, teatru na balet, a po… zawsze kolacyjka w jakiejś knajpce, każdego roku w innej! Mamy co wspominać, bo tych walentynek już trochę za nami !
    Macie rację obydwie Ele, że w czasach naszej młodości nikt nie słyszał o Walentynkach!
    Uważam dzisiaj , że każdy powód jest dobry do spotkań z przyjaciółmi, kolezankami itd…
    Pozdrawiam Was dziewczyny
    Irena

  3. Beata pisze:

    Ja nie obchodzę tego święta ! Dla mnie to przede wszystkim komercja – często tandetna, za która nie przepadam.

    Pozdrawiam mandarynkowe towarzystwo….Beata

  4. Iwona pisze:

    Walentynki,jak wiele świąt, to komercja.Można bez końca wymieniać,nawet Święto Zmarłych przestało mieć jakąś zadumę,ilość dekoracji na grobach przekracza rozsądek.
    I tak każde święta możemy opisać.Nie namawiam nikogo do obchodzenia jakichkolwiek świąt.Każdy coś sobie wybiera.
    W mojej głowie to grupa świąt radosnych,Taki zbiór radosnych, wesołych świąt.
    Ludzie mają okazję: do kolacji,dodatkowych wyjść ubrania się na czerwono /jak wyżej napisała Irena/..A do tego gdzieś na horyzoncie już migocąca Wiosna.No tylko się uśmiechać.
    Wiem,że jak komuś jest smutno, bo jest samotny/w świecie,można być samotnym w rodzinie czy związku/ to nie lubi tych reklam,zdjęć czy serduszek to rozumiem.Mam koleżankę,która tak ma,wkurza ją wtedy jak sama mówi “głupia radość”Nie zacytuję jej słów o swoim mężu ale na słowa,zaproś go na kolację Walentynkową,prycha oburzona.Ale,ma wybór..
    I dużo bardziej wolę takie,nawet średnio poważne święto niż te smętne,patriotyczne marsze.A tam też komercja,a to wstążka,a to medal,a to chorągiewka,zakładka do książek ze zdjęciami,pieśni na CD,w książeczkach..Do całego naszego życia weszła komercja.
    Pozdrawiam wiosennie aczkolwiek lekko wietrznie.
    Iwona

    • Anonim pisze:

      Uważam, że każdy ma prawo do własnego zdania ….rozumię tych, którzy nie obchodzą tego święta i tych którzy je celebrują. Ja należę do tych- podobnie jak Iwona- którzy korzystają z tych “radosnych świąt”, traktując je jako dodatkowy motyw do zrobienia czegoś przyjemnego dla siebie i bliskich. Walentynki są dla mnie właśnie jednym z powodów do spotkania z przyjaciółmi, wyjścia do teatru itp…zawsze to jest jakaś konkretna mobilizacja !
      Zgadzam się z Tobą Iwonko, że komercja weszła już wszędzie i podobne mam zdanie na temat święta zmarłych, mnie też zaczęła już przerażac ilość dekoracji na grobach….niestety smutne, ale prawdziwe!
      Póki co, korzystajmy jak najwięcej z radosnych momentów naszego życia!

      Iwonko, pozdrawiam Cię serdecznie, też z wietrznego dzisiaj Roztocza!

  5. Anna Buczkowska pisze:

    Generalnie nie przywiązuję wielkiej wagi do Walentynek, aczkolwiek jeśli jest to fajny pretekst, by wymienić się z kimś wyjątkowym kartkami lub wyskoczyć gdzieś, to kurcze, czemu nie 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *