Ze wzruszenia poleciały mi łzy…

Myślę, że wielu z nas śledziło poczynania tego dzielnego staruszka. Tom Moore stał się znany na całym świecie, gdy zaangażował się w zbiórkę pieniędzy dla brytyjskich szpitali. Udział w tej pożytecznej akcji doceniła królowa Elżbieta, która parę dni temu uhonorowała 100-latka tytułem szlacheckim. Kiedy oglądałam tą relację parę dni temu w TV –  poleciały mi łzy…jak tu się nie wzruszyć !

Tom Moore chciał na początku…

Na początku Moore chciał uzbierać tysiąc funtów (prawie 5 tys. złotych). Ostatecznie internauci wpłacili łącznie 32 miliony funtów. Pieniądze zostały przeznaczone na pomoc służbie zdrowia, obciążonej przez pandemię COVID-19.

Życie przypomina od czasu do czasu, że…

“Od czasu do czasu życie przypomina, że warto. Warto być przyzwoitym i nie odpuszczać. Zrobić coś dla drugiego człowieka. Nie godzić się na to, że zbliża się koniec, że niewiele już można. Jeszcze kilka miesięcy temu ten dżentelmen po prawej był zupełnie nieznany. Dziś jest rozpoznawalny tak, jak ta pani po lewej. Nie jestem rojalistą, ale są momenty, gdy o tym zapominam. Brawo Sir Tom! Zebrał prawie 33 miliony funtów na służbę zdrowia, chodząc wokół ogrodu z balkonikiem. Skończył 100 lat. Tu żadna puenta nie jest potrzebna.”(Bogdan Frymorgen)