Zanim nadeszła kalendarzowa zima…

Ogólna, Pokochaj Roztocze |

Zanim nadeszła , ta prawdziwa –  kalendarzowa zima,  to już wcześniej zapowiedziała się na naszej roztoczańskiej ziemi ! Nie sposób było przejść obojętnie obok obrazów, które namalowała ! Dla mnie był to oczywiście sygnał, aby zabrać aparat i chociaż trochę zatrzymać w pamięci na dłużej i również podzielić się z Wam tymi widokami. Tym razem ruszyłam w pierwszej kolejności na staw na Święciu i Zatylu ( położone między Lubyczą Król. a Bełżcem) . Kiedyś już wielokrotnie je pokazywałam Wam w barwach wiosny, lata i jesieni –   po raz pierwszy jednak zrobiłam tam zdjęcia w zimowym klimacie ! Zobaczcie zresztą sami :

img_1401jpg img_1397jpg img_1396jpg

Pięknie prawda ? Z tego stawu ruszyłam do bardzo malutkiej wioseczki , gdzie moja babcia zamieszkała po powrocie ze Lwowa. Może uważni czytelnicy mojego bloga pamiętają, kiedyś o tym wspomniałam – w mojej rodzinie doszło do prawdziwego mezaliansu :  babcia Olga –  krawcowa –  wyszła za mąż za osobę z arystokratycznych kręgów. Rodzina dziadka oznajmiła, że ten jeśli ożeni się z moją babcią wykluczą go z rodziny i wydziedziczą z majątku ! I tak się stało, ale dziadek nigdy nie żałował podjętej decyzji : miłość zwyciężyła ! Po paru latach postanowili też opuścić Lwów i zamieszkać na polskim Roztoczu ! Ja natomiast coś po nich odziedziczyłam, bo kocham proste życie na wsi w wiejskiej chacie, ale też dobrze czuję się w “pałacu “. Jednym słowem uwielbiam moją malutką wioseczkę, ale też fantastycznie czuję się w Paryżu…..może właśnie z tego powodu, tak sobie myślę……Wracając do tematu, dlaczego o tym piszę w tym miejscu ? Otóż kiedy dojechałam do drugiego stawu miałam bardzo wzruszające spotkanie. Na drodze,  w ten bardzo mroźny dzień spotkałam bardzo dziarską staruszkę.  Ponieważ nie przechodzę obojętnie obok takich ludzi,  zagadnęłam tą uroczą starszą panią . I co się okazało….otóż okazało się ,że znała moją babcię i doskonale pamięta piękną sukienkę, którą moja babcia jej uszyła jak była młodą dziewczyną ! Myślałam, że już nikt nie pamięta mojej babci Olgi, bo gdyby żyła miałaby przeszło sto lat ! A jednak….. Ot,  taka historia…

Poniżej ta pani w otoczeniu tamtejszych zimowych stawów :

20161130_115700 20161130_115417 20161130_115333

Wracając już do siebie na polach  “dopadły” mnie sarny :

img_1392jpg img_1391jpg

 

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *