Wywróciłam swój świat do góry nogami !!!
Ogólna, Pamiętniki EK, Pokochaj Roztocze |
Wywróciłam swój świat do góry nogami !!!
Tak bardzo wywróciłam , że już sama nie wiem gdzie nogi a gdzie głowa ? Każdy dzień jednak przybliża mnie do jakiegoś porządku , gdzie mam nadzieję odnajdę jakiś ład i stanę w końcu na własnych nogach ! !!!
Narzekać nie mogę, bo sama tego chciałam i sama świadomie go przewróciłam ! Staram się teraz przywrócić mu równowagę , ale nie jest to takie proste, bo wiele zabiegów w tym kierunku wymaga czasu i cierpliwości.
Dla tych którzy , są tu od niedawna krótko przedstawię kolejny zakręt w moim życiu :
Kiedy ostatnia firma, w której pracowałam zamknęła swoje drzwi na zawsze , postanowiłam przenieść się z miasta do mojej krainy szczęścia – malutkiej roztoczańskiej wioski tuż przy ukraińskiej granicy . Tak bardzo pragnęłam żyć prostym zwykłym życiem , widzieć w końcu zmieniające się pory roku i smakować każdy dzień powoli i osobno. Dotknąć życia za którym tęskniłam , ale wciąż żyjąc w ciągłym biegu , hałasie dnia codziennego , dużo pracując aby sprostać materialnym wymaganiom dzisiejszego świata ….wciąż wydawało się to nie osiągalne. Aż nastał taki moment i to on pomógł mi w podjęciu tej decyzji : wyprowadzam się na wieś ! I to nie na byle jaką wieś…..tylko taką zabitą dechami gdzie nawet sklepu , co ja piszę s k l e p i k u nie ma , asfalt jest tylko od niedawna na jednej krótkiej drodze i domów tu trzydzieści parę. Może nie brzmi to dla Was zachęcająco , ale dla mnie to najpiękniejszy fragment ziemi i tu ogarnia mnie jakaś błogość… jakieś szczęście niewytłumaczalne…
W tym stanie pławiłam się przeszło trzy lata ! To tutaj przesiadując na mostku płynącej urokliwej rzeczki przed moją wiejską chatą poznawałam nowe oblicza życia. To właśnie tu nurzając się w ciszy i pięknie przyrody odkrywałam nową hierarchie wartości. Po raz kolejny rzeczy do niedawna ważne traciły swoją wartość , a te wydawać by się mogło z pozoru błahe – stawały się cenne i ważne w życiu. Jak dobrze znaleźć taki moment w życiu i mieć czas na takie przemyślenia ! Jak dobrze się zatrzymać, wiem co piszę i polecam takie momenty każdemu z nas. Bo kiedy jak nie teraz ? Zobaczycie ile wspaniałości można odkryć…
Kameralny dom podróżnika
Niestety ten sielankowy okres mam na razie ( podkreślam na razie ! ) za sobą. Musiałam zostawić mój cudowny świat i przeniosłam się do miasta, ale tylko na chwilę ! Jak nie wiadomo o co chodzi , to chodzi o…….o pieniądze ! Postanowiłam przerobić moją dużą stodołę, na letnią część mieszkalną – taki kameralny dom podróżnika . Chce latem go wynajmować i tu spotykać z ciekawymi ludźmi , najchętniej z mojego mandarynkowego świata. Taki jest mój plan , ale niestety trochę kosztowny, więc musiałam się ruszyć, aby pozyskać fundusze. Ponieważ niemal od zawsze mam zakodowane i tak przeżyłam życie w przeświadczeniu , że jak sama nie zarobię to nikt mi niczego nie da ! A może da ? Cóż nigdy nie umiałam prosić i chyba tak już zostanie !
Zaczęłam od 6- tygodniowego kursu w ramach projektu unijnego szkoląc się w programach Exel i Word oraz co najbardziej mnie zaciekawiło …zrobiłam kurs grafika komputerowego ! Zmieniłam więc rok przed emeryturą swój zawód i nadałam mojemu życiu nowy sens ! Śmiać mi się chce czasami, bo moje koleżanki cieszą się, że już niedługo przejdą na świadczenia ZUS , a ja w tym momencie zaczynam karierę w nowym zawodzie ( ha ha) !
Nie jest tak łatwo bo to , czego nauczyłam się na kursie na razie mało przydaje mi się w nowej pracy ! Tu na dzień dobry nauczyłam się dwóch nowych programów do analizy stron internetowych ! Młode pokolenie większość tej wiedzy ma we krwi, a ja krok po kroku….jedno jest pewne, jak czegoś bardzo chcesz to możesz to mieć i to bez względu na wiek !
Uczę się i pracuję , poznając tajniki nowego zawodu i nowych ludzi. Mam na to 3 miesiące odbywając tzw staż , a potem….potem mogę wrócić do mojej krainy i pracować na miejscu … Tak jak chciałam !
Wiem , ze zaniedbuję mój kontakt z Wami i mój blog trochę się rozleniwił ! Piszę go najczęściej wieczorami po pracy ! Cóż , nie można mieć wszystkiego ! Ale mam też ogromną nadzieję , że przeczekacie ten czas ze mną i dacie mi szanse na poprawę ! Prawda ?
Zdjęcia z mojej wsi – podobnie jak tytuł posta – trochę nawiązują odbiciami w tafli stawu mój wywrócony świat !
Witaj Elu ! Ja od czterech lat jestem po tej drugiej połowie życia , jakiś czas temu natrafiłam na twój blog , przeczytałam cały , bardzo ciekawie piszesz i pięknie fotografujesz , czekam na na następne wpisy . Poz 🙂