Wielkoduszność…

“Matryca życia” – ciekawa stronka w mediach społecznościowych, ktorą dzisiaj znalazłam. Ewa, autorka strony wyraża pogląd z którym zgadzam się w 100% ! Koniecznie przeczytajcie:

 

Matryca Życia – Ewa

Myślę, że większość ludzi w pewnym momencie swojego życia (gdy przejdzie już etap posłusznego konsumpcjonizmu czy egoistycznego podejścia do życia) zauważa, że wielkoduszność tak naprawdę jest koniecznością, a nie luksusem. Przecież za każdym razem gdy dajesz coś drugiemu człowiekowi, to tylko zwracasz to, co ten świat już Tobie dał. Musiałeś coś najpierw otrzymać, by móc później to przekazać. Nie chodzi tu tylko o dobra materialne. Znacznie wartościowszym darem jest w tych czasach obecność, czas, współczucie, dobre słowo i życzliwość. Dotykamy drugiego człowieka każdą naszą myślą, każdą oceną, każdym spojrzeniem. Tak samo dotykamy siebie samych. Na ile byłeś dziś dla samego sobie, drogi czytelniku łagodny, uprzejmy, wyrozumiały?

Pamiętaj, że jak w środku tak na zewnątrz. Jeśli ciągle sobie w myślach i słowach dowalasz, to i inni będą to robić względem Ciebie. Tyle ciepła, ile masz dla siebie, będziesz mógł dać innym i tyle też otrzymać.

Miłości do siebie Ci życzę i otwartości na drugiego człowieka
Ewa

Dedykuję Wam kochani dzisiaj, zdjęcia słoneczników z mojego Roztocza, niech każdy dzień rozjaśnia radość i miłość: