DZIEŃ BABCI !
Ogólna, Wydarzenia |
WSZYSTKIM MANDARYNKOWYM BABCIOM ŻYCZĘ RADOSNEGO ŻYCIA I ZADOWOLENIA NA CO DZIEŃ, NIE TYLKO ZE SWOICH KOCHANYCH WNUCZĄT !
Kwiat pelargonii…szczególny , bo kwitł u mojej mamy czyli babci moich córek !
Ja niestety już dawno pożegnałam swoją babcię, jak zapewne wielu z Was , ale w mojej pamięci i w moim sercu ma swoje miejsce na zawsze . Ja sama nie jestem jeszcze babcią, ta rola jest wciąż przede mną (?) . Aktualnie – jak może pamiętacie – jestem u mojej cioci Marii – siostry mojej babci. Dla mnie to taka “ciocia – babcia” i chociaż ma 94 lata jest osóbką godną tego , aby o niej napisać. Robię to przede wszystkim z tego powodu, że warto podglądnąć życie kogoś , kto jest w tak znakomitej formie fizycznej i psychicznej ! Zaczęłam się zastanawiać, co wpłynęło na jej tak dobrą kondycję i jakie tego są powody. Ponieważ jestem tu już dwa tygodnie, trochę mogę poobserwować życie tej dzielnej i pogodnej kobietki ( broń boże staruszki !), aby wyciągnąć wnioski dla siebie i także podzielić się nimi z Wami. Pierwsza rzecz , która rzuca się w oczy to pogodne nastawienie do otaczającego świata i godzenie się z rzeczami czy sytuacjami , których nie można zmienić. To na pewno dobrze działa na system nerwowy i nie powoduje stresów. Ciocia mówi , ze najgorsze dla zdrowia są stresy i to jest prawda oczywista, ale dobrze to jeszcze zastosować w życiu. Podstawą każdego jej dnia to ruch i gimnastyka. Uwielbia chodzić na długie spacery , każdego dnia bez wyjątku jeśli chodzi o pogodę , ale tez każdy dzień zaczyna od gimnastyki. To daje jej niesamowita sprawność fizyczną ( niestety często nie mogę za nią nadążyć !) . Niemalże do każdego posiłku wypija jeden mały kieliszeczek naleweczki, albo czerwonego wina. Mówi , że jelita trzeba koniecznie odkazić ! Co ciekawe i muszę to zastosować , to picie herbaty , albo wody z octem jabłkowym własnej “produkcji” przed posiłkiem…już kiedyś o tym słyszałam.
Poza tym moja ciocia-babcia interesuje się prawie wszystkim : nowościami, trochę polityką, ale przede wszystkim jest fanką futbolu i skoków narciarskich. Uwielbia czystość i zmianę kolorów ścian , więc co dwa lata zaprasza ekipę remontową, aby odmienili jej domowy świat. Jednym słowem żyje tak , jakby po skończeniu pierwszej setki , miała rozpocząć nowe stulecie.
Oczywiście zapomniałam dodać, że jeśli cokolwiek czytamy razem to : ja w okularach, a ciocia bez…ha ha ! Jak wychodzimy z domu to łapiemy się na tym , że jednocześnie sięgamy po szminki. Nie wspomnę o fryzjerze , manicure i kosmetyczce. Tą ostatnia zaczęła odwiedzać dopiero po 90-siątce !!! No cóż….żyć nie umierać !
Jedynym minusem jej tak długiego życia jest to , że wszystkie jej koleżanki i koledzy już opuścili ziemskie życie… Jednak przy jej wciąż dużej ciekawości życia i świata nie ma czasu na nudę… i duże szanse rozpocząć życie po setce !
( Mimo, że się rozpisałam , to mały skrót tego , co chciałam przekazać)
Dodaj komentarz