Syrop z młodych pędów sosny …
Ogólna, Zdrowie i Uroda |
Syrop z młodych pędów sosny …
To już ostatnie chwile…
To już ostatnie chwile, kiedy można go jeszcze zrobić. Najlepszy jest właśnie z młodych majowych pędów. Moja kochana Miśka (mama) zawsze go miała w piwniczce i najpierw -nam dzieciom – serwowała na przeziębienia, kaszel i chrypkę , a teraz my dorośli dzisiaj z niego korzystamy!
Zrobienie syropu jest proste…
Robi się go bardzo prosto: zrywamy młode pędy z sosny. jeśli są zbyt długie kroimy je na 1-2 cm kawałki i wkładamy do słoika ubijając . Zrywamy niektóre boczne pędy, a ten środkowy zostawiamy, żeby sosna mogła dalej rosnąć ! Każdą warstwę przesypujemy cukrem lub miodem i ustawiamy na słonecznym parapecie okna na okres ok 6 tygodni . Na 2 kg pędów trzeba dać ok 1,5 kg cukru ! I to wszystko…Jak puści już sok zlewamy do buteleczek lub małych słoiczków. Ja część syropu mieszam ze spirytusem. Będzie pyszna i bardzo zdrowa naleweczka, a więc do dzieła, kto jeszcze tego nie zrobił. W czerwcu już będzie za późno ! Zimą będzie jak znalazł, a na pewno lepiej zdrowia szukać w naturze niż w aptece…prawda ?
Dodaj komentarz