Czy marzyliście kiedyś o domku na drzewie ?
Myślę , że większość z nas marzyła o tym w dzieciństwie , ale też na pewno większość z nas takie domki posiadała , sklecone nieudolnie dziecięcymi rączkami. A ile było z tego radochy ! Dzisiaj już chyba rzadko spotykany rarytas zabawy najmłodszych, zastąpiony przez komputery i tablety...niestety ! Myślę , że to od nas mam , babć - dużo zależy, żeby dzieciaki wciągnąć chociaż w niektóre zabawy z naszych podwórek....
[easy-social-share buttons="facebook,google,twitter" counters=0]
Lwów ...to też moje miasto !
Tak Moi Drodzy , przy tej okazji odpowiadam na pytanie zadane parę dni temu -oczywiście chodzi o Lwów ! Jest to miasto położone na Roztoczu...sama nie wiedziałam, że moje kochane Roztocze aż tak daleko sięga ! Wybrałam się tam niedawno z przyjaciółmi po raz kolejny, żeby zobaczyć jakie zmiany nastąpiły od ostatniego (4 lata temu) mojego tam pobytu . Nie ukrywam , że postępy widać na każdym kroku ! Miasto pięknieje , a dla mnie jest szczeg...
[easy-social-share buttons="facebook,google,twitter" counters=0]
I znowu zaczarował mnie zachód słońca...
Wpadłam wczoraj na moment do Zamościa , miałam do załatwienia parę spraw i nawet nie w głowie mi było robienie jakichkolwiek zdjęć. Oczywiście aparat zawsze mam blisko siebie ( tak na wszelki wypadek ...ha ha ) Chciałam tylko przywitać się z zamojska Starówką i ruszyć dalej... Miałam świadomość , że ta pora roku na pewno nie wydobywa w pełni uroku tego miejsca.
Ach te kolorowe kamieniczki... o mocno zdobionej renesa...
[easy-social-share buttons="facebook,google,twitter" counters=0]
Cerkiew w Kniaziach...stąpając po śladach historii...Niedawno o tym pisałam, ale ten temat nie daje mi spokoju więc ponownie wracam do niego... Znowu tam byłam i nie mogąc się pogodzić , że to miejsce wkrótce zniknie postanowiłam zrobić parę zdjęć , żeby chociaż w ten sposób ocalić od zapomnienia to - mimo zrujnowania - magiczne miejsce....
Tym razem był pogodny dzień , od czasu do czasu przyświecało lipcowe słońce....więc i obrazy zyskały pogodniejszy wyra...
[easy-social-share buttons="facebook,google,twitter" counters=0]
Dla tych , którzy chcą poznać Roztocze...i nie tylko... Posyłam dzisiaj zdjęcia z jednego z moich ostatnich spacerów przed wyjazdem na wakacje. Nie ukrywam że wtedy, kiedy odnalazłam to niezwykłe miejsce towarzyszył mi dreszcz emocji i nawet dreszcz strachu. Skóra mi cierpła, kiedy w ponury dzień , późnym popołudniem przy zapadającym zmroku dotarłam przez pola i straszne chaszcze do tego miejsca. Poleciła mi je Pani Ania, którą niedawno poznałam i od razu tu przyjecha...
[easy-social-share buttons="facebook,google,twitter" counters=0]