Wróciłam do mojej oazy...
Kochani to była długa podróż, ale już jestem od wczoraj na moim kochanym Roztoczu! Kiedy stąd wyjeżdżałam końcem maja, nie przypuszczałam, że będzie tak intensywnie i tyle się wydarzy! Warto było!
Jednak zanim ruszyłam w moją podróż pożegnałam na zawsze moją kochaną ciocię Marię (98lat) z Bolesławca! Chyba po raz pierwszy w moim życiu, przyjęłam odejście bliskiej osoby ze spokojem i pogodą w sercu. Ostatnie trzy miesiące życia ci...
[easy-social-share buttons="facebook,google,twitter" counters=0]
Z myślą o dzieciach, z myślą o wnukach: wkrótce wakacje!
( Powtarzam wpis z ubiegłego roku dla zainteresowanych. Wiem, że dużo czytelników mojego bloga skorzystało z kolonii dla dzieci i następne osoby pytają, więc wysyłam namiary. Docierają do mnie znakomite opinie osób, które skorzystały z takich wakacji dla dzieci.)
Dzisiejszy wpis będzie nietypowy...
Dzisiejszy wpis będzie trochę nietypowy, gdyż ma formę podziękowania i jednocześnie wsparcia. Podziękowania będą...
[easy-social-share buttons="facebook,google,twitter" counters=0]
Lwów ...łza się w oku kręci...
Mam nadzieję kochani, że mi wybaczycie moją częstą nieobecność na blogu...Staram się wciąż odnaleźć moje różowe okulary, żeby spojrzeć radośnie na świat...ale po raz pierwszy mam z tym problem...Kiedy wydaje mi się, że już je zakładam ...niespodziewanie wypadają mi z rąk! Tak bardzo już chcę pisać o normalnym życiu, bo tak powinniśmy zacząć żyć i na przekór wszystkiemu cieszyć się każdym dniem...ale dzisiaj znowu ostra sz...
[easy-social-share buttons="facebook,google,twitter" counters=0]
Na krośnieńskim rynku...
Kochani, wdałam się w różne media społecznościowe (głównie Instagram!😂) i już sama nie pamiętam , czy na blogu Wam pisałam, że opuszczam swoje Roztocze na parę tygodni. Już od dwóch tygodni jestem w podróży! Opuściłam moją krainę szczęśliwości z kilku powodów. Po pierwsze chciałam odpocząć trochę od codziennych obowiązków u mnie na wsi, a najbardziej od palenia w piecach! Ostatnia zima była pierwszą i chyba ostatnią, którą w...
[easy-social-share buttons="facebook,google,twitter" counters=0]
I znowu Bolesławiec...
Kochani trochę mnie znowu tu mało...a to oznacza, że życie w realu jest bardzo intensywne! Dosyć dużo czasu zabiera mi moje życie zawodowe. Niestety trochę wcześniej nabrałam zleceń od znajomych i miałam spory problem, żeby wszystko do końca zrealizować. Nie wiem, jak to będzie ponieważ stan mojego szyjnego kręgosłupa bardzo mi to utrudnia! Przeszłam ostatnio już dwie rehabilitacje i jest duża poprawa, ale kiedy pracuje pochylona... powoli wszystko ...
[easy-social-share buttons="facebook,google,twitter" counters=0]