Piękno nie ma wieku…Ewa Woydyłło
Ogólna, Wydarzenia, Zdrowie i Uroda |
Piękno nie ma wieku…Ewa Woydyłło
Bardzo ciekawy wywiad Ewy Woydyłło, warto posłuchać:
Bohaterką kolejnego odcinka #OnetSiłaKobiet, z którą porozmawia Katarzyna Janowska, będzie: 🔶 Ewa Woydyłło – wspaniały przykład na to, że piękno nie ma wieku. Studia psychologiczne zaczęła po 40., jest świetną terapeutką od uzależnień, autorką książek psychologicznych. Z prof. Wiktorem Osiatyńskim tworzyli wyrazistą parę. Nam mówi prawdę o tym, kto wyleczył jej męża z alkoholizmu oraz co jest w życiu ważne Więcej informacji o programie: https://bloomingskin.onet.pl/
Wiele lat temu przeczytałam książkę “Rehab”. P. Osiatyński opisuje swoje wychodzenie z alkoholizmu.Polecam każdemu .
U mnie w domu nie było problemu alkoholizmu ale każdy z nas ma znajomych czy rodzinę z nałogiem Niestety alkoholizm jest powszechny.
Ja chciałam coś zrozumieć w tej chorobie, by nie oceniać alkoholika czy też osoby współuzależnionej.Później poszłam tym tropem ,przeczytałam kilka numerów “Charakterów”,w których pani Lubomira Szawdyn opisywała swoja pracę z alkoholiczkami,swoje dojrzewanie w tym temacie,począwszy od pierwszych, naiwnych lat po studiach.
Dużo się dowiedziałam,inaczej spojrzałam na alkoholika,już nie mówię ,że jak będzie chciał to przestanie pić.
Już nie mówię żonom alkoholika,daj sobie z nim spokój tylko mówię ,gdzie warto iść na terapię.
A całe zainteresowanie zaczęło się pewnie ok.20 lat temu.Moją” sąsiadką” była terapeutka,do której przychodzili współuzależnieni i zobaczyłam tam…moją bliska koleżankę.
Iwona
Iwonko, ja też przeczytałam Rehab Osiatyńskiego, ponieważ taki problem pojawił się kiedyś w mojej rodzinie. Rehab w bardzo dużym stopniu pomógł mi zrozumieć problem choroby alkoholowej.Poza tym wtedy też zapisałam się na terapię osoby współuzależnionej. Polecam wszystkim, jeśli taki problem u kogoś bliskiego występuje. Chodziłam na tą terapię prawie półtora roku, mimo że zazwyczaj trwa ona dużo krócej. Bardzo mi pomogła, a zrozumienie tej choroby we właściwy sposób spowodowało, że pomogłam tej osobie uzależnionej, która weszła na drogę trzeźwości. Więc warto i nie można zasłaniać się jakimś “fałszywym” wstydem – tak mi powiedziało parę znajomych osób , którym to doradziłam. Warto w ten sposób pomóc przede wszystkim sobie – mamy jedno życie i szkoda go marnować!