do bloga

Lato ucieka….

Pamiętniki EK |

Tak ...szybko lecą dni.... miesiące..... nawet dobrze się nie obejrzałam, a lato już powoli będzie przechodziło do historii. Wczoraj wreszcie skończyły się te straszne upały. Trudno było wytrzymać,  jestem ciekawa jak Wy sobie poradziliście z tym gorącem. Tu na wsi,  czy nad morzem bez problemu można było funkcjonować,  natomiast w mieście - nie do wytrzymania!!! Z nad morza pojechałyśmy / ja z córkami/ na trzy dni na wieś, a potem wybrałyśmy się do Bielska. Tam  w ...
[easy-social-share buttons="facebook,google,twitter" counters=0]
do bloga

Kenia……hakuna matata…..

Ogólna, Podróże |

Pewnego zimowego poranka /grudzień/ zadzwoniła do mnie moja siostra Ewa /też 50+/ i oznajmiła , że pod koniec stycznia wybierają się na wakacje do Kenii i czy może miałabym ochotę też dołączyć do ich grupy. Tym razem cena nie była zbyt mała, bo tygodniowy pobyt wynosił ponad 6 tys. złotych, a więc wydatek dosyć spory ! Z drugiej strony chęć zobaczenia takiej prawdziwej Afryki bardzo mnie kusił. Zadzwoniłam do mojej starszej córki Magdy i od razu sprawa stała się jasna ...
[easy-social-share buttons="facebook,google,twitter" counters=0]
do bloga

Zgrany duet…..gruszki i….

Kuchnia |

Sezon gruszkowy rozpoczęty. Mimo ogromnych upałów i dużej suszy pysznych gruszek nie brakuje. Znalazłam w Gali taki bardzo prosty przepis na gruszki w nowej odsłonie. Przyznam , że nigdy nie próbowałam łączyć tego owocu z serem gorgonzola. Efekt jest zaskakujący. Myślę, że jest to świetnie pasujący do siebie duet, a do tego łatwy i szybki do zrobienia. W ten oto sposób możecie zaskoczyć swoich gości oryginalną przystawką. Co potrzebujemy: 2 duże dojrzale gruszki, ...
[easy-social-share buttons="facebook,google,twitter" counters=0]

Nie ma zbyt wiele cza­su, by być szczęśli­wym. Dni prze­mijają szyb­ko. Życie jest krótkie. W księdze naszej przyszłości wpi­suje­my marze­nia, a ja­kaś niewidzial­na ręka nam je przek­reśla. Nie ma­my wte­dy żad­ne­go wy­boru. Jeżeli nie jes­teśmy szczęśli­wi dziś, jak pot­ra­fimy być ni­mi jutro?

Phil Bosmans