Zapowiadało się spokojnie. Piękny kolejny dzień w Alpach.... Słoneczko, góry, cudowni ludzie wokół i..... jeszcze jedno zdjęcie przed rozjechaniem się w różne strony alpejskich szlaków.
Dominik najbardziej nas mobilizował, żebyśmy ustawili się w szeregu, bo nie wszyscy zmieścimy się na zdjęciu ! My nieświadome niczego, jak te błędne owieczki dostosowałyśmy się do poleceń i........bach !
Jeden ruch Dominika i już leżały "owieczki" na śniegu !
...
[easy-social-share buttons="facebook,google,twitter" counters=0]
Mija miesiąc mojej pięknej francuskiej przygody... Czas najwyższy wrócić do rzeczywistości. Los tak dużo mi ofiarował, nie mogę tego nadużywać. Jutro wracam do Polski, to jest właściwy moment. Zatęskniłam już za moją ojczyzną, gdzie przytulę moją córeczkę, spotkam się z rodziną i dawno nie widzianymi przyjaciółmi.
A więc ostatnie spacery - takie czułe pożegnania z miejscami, które tak lubię i delikatnie przytulam w myślach do mojego serca...Wiem, jeszcze tu...
[easy-social-share buttons="facebook,google,twitter" counters=0]
Z mojej podróży do Francji przywiozłam oczywiście trochę serów. Część z nich kupiłam będąc jeszcze w Alpach, od tamtejszych górali. Sery stały się świetnym pretekstem do tego, aby zaprosić przyjaciół na serową kolację i w "towarzystwie" czerwonego wina powspominać i poopowiadać o moich wrażeniach z wyjazdu.
Wieczór był udany, było bardzo wesoło, oglądaliśmy zdjęcia, a ja opowiadałam o ciekawych, ale też i o zabawnych wydarzeniach jakie mnie spotkały ...
[easy-social-share buttons="facebook,google,twitter" counters=0]