Ostatni ciepły tydzień lata ?!
Ogólna, Pamiętniki EK, Pokochaj Roztocze |
Ostatni ciepły tydzień lata ?!
Czyżby to była prawda ? Nawet jeśli tak, to ja w nią nie wierzę i już !!! Zaplanowałam ciepełko do listopada, prosząc o to wszechświat!!! Czy on mnie wysłucha ? Czy spojrzy łaskawie na moje prośby ? A co jeśli je zauważy ?🤣
Już zapomnieliśmy o upalnych dniach lata… bardzo często nam dokuczały, a dzisiaj chcielibyśmy, chociaż na chwilę żeby wróciły. Niestety…to nie jest w naszej mocy! Dobrą wiadomością jest to, że przed nami bardzo ciepły tydzień lata! Korzystajmy więc z jego uroku, ile się da…Cieszmy się każdą jego chwilą! O tak kochani….”pilnujcie, pilnujcie ostatnich dni lata” – jak o nich pisze w pięknym wierszu, moja ulubiona poetka Maria Pawlikowska-Jasnorzewska:
Mgły i żurawie
Pilnujcie, pilnujcie ostatnich dni lata,
kiedy jeszcze zielone bije zegar chwile,
w które się już nieżywy karmin gęsto wplata…
Kobieto, włóż maskę i skrzydła motyle
i biegaj, i szukaj trwożliwie, ciekawie w chińskim pawilonie i w szpalerów cieniu
(a mgła się już wznosi… Żurawie!!! Żurawie!!!) –
gdzie oczy wołające ciebie po imieniu? –
Pilnujcie, pilnujcie ostatnich dni lata,
gdy zielone wachlarze drzew migocą złotem. –
O kobieto przecudna, kobieto bogata,
szukaj za jaworami, za różanym płotem –
pytaj się pawiookich wód w okrągłym stawie,
gdy jęk wichru przepływa przez trzcin pióropusze
(a mgła się już wznosi – Żurawie!! Żurawie!!) –
gdzie usta, które miały całować twą duszę?
Postanawiam…
Ja postanawiam wykorzystać ten tydzień na maksa, na kontakt z naturą ! A więc : lasy, łąki, stawy i grzybobranie – to wypełni moje nadchodzące dni!
Wsiadam w mojego czerwonego “rumaka” i ruszam w bezkresy mojego Roztocza. Chcę poczuć wiatr we włosach , zapachy lata, nieograniczoną wolność i chłonąć jego piękne odsłony. Niech się dzieje i dla duszy i dla oczu ! Kochani, również Was do tego zachęcam …nie marnujmy ani chwili, ładujmy swoje akumulatory i cieszmy się delikatnym wrześniowym słoneczkiem !
A teraz dla Was i dla kochanej Dorotki z Kielc, która kocha nenufary dedykuję kilka zdjęć, które zrobiłam na pobliskim bełżeckim stawie. Zauroczył mnie nie tylko jeden z nielicznych już o tej porze kwiatów, ale też same liście, które tworzyły niezwykłe kompozycje na tafli stawu :
Eluniu jakie piękne widoki jak w Nocach i dniach brakuje tylko pana Toliboskiego, chyba nie przekrecilam nazwiska. Pozdrowionka