No i co z tymi pestkami?

Ogólna |

No i co z tymi pestkami?

Dzisiejszy wpis odnoszę do mojego “namawiania” odnośnie wyrzucania pestek owoców. Damian w komentarzu pod tym artykułem, wysłał link (wkleiłam poniżej) , którego warto przeczytać.  Szkoda, że akcja zaproponowana przez facebooka, nie do końca polega na wiarygodnych źródłach. Nawet tu należy zachować ostrożność i rozwagę, najlepiej opierając się na opinii autorytetów! Jedno jest dla mnie pewne…założyłam za moją stodołą mały sad drzew i krzewów owocowych i z pewnością bez szkody dla naturalnego środowiska!

Zachęcam Was do przeczytania artykułu (link poniżej) i wyciągnięcia własnych wniosków!

Zbierać pestki i “wyrzucać, gdzie nie ma drzew”? Nie, tak nie pomożesz przyrodzie

https://konkret24.tvn24.pl/nauka,111/zbierac-pestki-i-wyrzucac-gdzie-nie-ma-drzew-nie-tak-nie-pomozesz-przyrodzie,1088908.html

Fragmenty art:

“Ja bym zakwalifikował tę akcję jako swoisty botaniczny bambizm” – pisze z kolei w odpowiedzi na pytanie Konkret24, jak to jest z tymi pestkami, dr Piotr Tyszko-Chmielowiec – dendrolog, dyrektor Instytutu Drzewa. Jego zdaniem inicjatywa może przynieść szkody przyrodzie. “Być może taka akcja miałaby sens na obszarach totalnie pozbawionych roślinności drzewiastej. U nas w kraju jednak każdy wolny spłachetek gruntu pozostawiony sobie samemu pokryje się wkrótce nalotem siewek drzew lekkonasiennych, takich jak brzoza, wierzba czy osika” – tłumaczy ekspert. Już teraz rodzime gatunki wypiera pochodzący z Ameryki Północnej klon jesionolistny bądź dąb czerwony.

Profesor Piotr Skubała, odnosząc się do facebookowego łańcuszka na temat pestek, przestrzega przed bezrefleksyjnym rozpowszechnianiem wiedzy pozyskanej z mediów społecznościowych. – Jeżeli ktoś pragnie pomóc przyrodzie, należy być ostrożnym i nie ufać bezkrytycznie temu, co przeczytamy w internecie. Wiara we wszystko, co przeczytamy w internetowych łańcuszkach, może nas zaprowadzić na manowce – podkreśla. Zachęca do zaufania naukowcom, przyrodnikom i do dokładnego sprawdzania źródeł pochodzenia informacji.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *