Niech będzie radośnie…

Ogólna, Pamiętniki EK, Pokochaj Roztocze |

Niech będzie radośnie…

Zaczął się weekend, więc wprowadzam dobry nastrój! Dzisiaj więc, żeby wszystkich rozweselić wysyłam kilka zdjęć moich “niemoich” kotków. Dlaczego “niemoich”, bo ich właściciel mieszka na drugim końcu wsi, a mimo tego całymi dniami przesiadują u mnie ! Wyprowadzają się dopiero wtedy, kiedy wyjeżdżam na dłużej…a to cwaniaki, wiedzą jak sobie umilić życie! Na zdjęciu cała rodzinka rudy – tata Borys i małe Psotka i Figiel. Mama kotki odchowała i zamieszkała u innych sąsiadów, oddając całkowicie opiekę nad dziećmi Borysowi.

 

Wstawiam parę zdjęć…

Dzisiaj wstawiam tu parę zdjęć, wykonanych tuż przed moim ostatnim wyjazdem. To niesamowite, jak te kociaki to wyczuwają. Borys mimo wołań z mojej strony, ani razu się nie odwrócił i tkwił w miejscu jak kamienny posąg!

Dzieciaki Borysa…

Dzieciaki Borysa, wyraźnie czuły, że coś się szykuje…Ja jestem zdecydowaną “psiarą” i u mnie zawsze dominowały psy, w moim dorosłym życiu wyłącznie wilczury – uwielbiam je do dzisiaj! Kompletnie nie znam kocich zachowań i dopiero się ich uczę. Niemniej jednak coraz bardziej się z nimi związuję, a obserwacja ich życia sprawia mi ogromną radość! Jestem ciekawa ilu z Was jest miłośnikami kotów, a ile psów? Wiem, wiem….kochamy wszystkie zwierzęta, ale czasami nam bliżej do określonego gatunku…

W trudnym czasie…

W tym trudnym dla nas czasie, warto odnajdować w codzienności jak najwięcej  radości ! Tego Wam życzę kochani z całego serca! Dzisiaj na moim Roztoczu rano -10 stopni, ale już teraz świeci radośnie grudniowe słoneczko! Niech i Was ogrzeje swoimi promykami. Udanego weekendu, na przekór wszystkiemu!

Kilka cytatów, warto wziąć sobie do serca!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *