Mój świat natury…w fotografii

Ogólna, Pamiętniki EK, Pokochaj Roztocze |

Zdjęcia , które dzisiaj załączam do tego posta pochodzą z kilku poranków, które mnie przywitały tu na “mojej” wsi. Dzisiaj oczywiście głównym bohaterem jest dzięcioł –  teraz już mój codzienny towarzysz. Najczęściej na wsiach budzi nas pianie koguta, u mnie natomiast budzenie przejął stukający dzięcioł ( ha ha) i wierzcie mi , nie da się spać jak on zaczyna pracować ! Kiedy go słyszę… powoli zbliżam się do okna i robię mu sesje zdjęciowe. Nieraz uchwycę jego wymowne spojrzenie : przestań robić mi fotki i zajmij się własnymi sprawami ! A może w ten sposób mówi mi : dzień dobry  moja kochana mandarynko ! I jednak tej drugiej wersji będę się  trzymała !  Ale też nie o tym chcę teraz pisać…

Dzięcioł będzie tylko zdjęciowym towarzyszem tego posta , a ja chciałam odpowiedzieć na liczne pytania moim Mandarynkowym sympatykom  : skąd u mnie to zamiłowanie do robienia zdjęć ptaków i natury ?

Muszę przyznać , że fotografia interesowała mnie od zawsze w moim już dorosłym życiu,  tylko tematyka była inna. Najbardziej ciekawiły mnie charakterystyczne twarze ludzi, ciekawa architektura widziana moim okiem i oczywiście przyroda , ale w tym bardzo ogólnym zakresie. Wszystko się zmieniło  nie tylko w tej dziedzinie , kiedy “rzuciłam” miasto na rzecz tej małej urokliwej wioski , w której postanowiłam zamieszkać na stałe. Chciałam tu pobyć w świecie tak mi odległym , a jednak ( czułam to gdzieś głęboko ) tak bardzo mi bliskim.

To tu uczyłam się postrzegania świata na nowo, obcując najczęściej sama ze sobą , bez żadnych zakłóceń świata cywilizacji. O… jak bardzo znowu zmieniły się moje wartości… jak dużo potrafiłam tu dostrzec i wyrobić sobie własną –  chociaż bardziej zmodyfikowaną –  filozofię  życia.

Od dawna wiedziałam i czułam,  że najpiękniejsze w życiu jest ono samo. Tylko trzeba je dobrze obserwować i delektować się tym, co dobrego nam ofiaruje. Zawsze , każdego dnia coś miłego nas spotyka, czasami są to drobiazgi , które tylko wystarczy zauważyć.  To właśnie tu coraz bardziej dociera do mnie , że życie jest prostsze niż nam się wydaje, ale to my najczęściej je sobie komplikujemy. Okazuje się , że naprawdę niewiele trzeba, żeby być szczęśliwym ! Tak właśnie zbliżając się do tych rozmyślań , zbliżałam się coraz bardziej do przyrody , która mnie otaczała i otacza na tym pięknym kawałku “mojego” Roztocza. Zaczęłam zauważać dokładniej i wnikliwiej cudowną naturę,  jej wspaniałych mieszkańców i odkrywać niezwykłości tego życia. Właściwie zawsze ( albo prawie zawsze) spacerując nie rozstaję się z moim aparatem  – w końcu to moja pasja – więc coraz częściej zaczęłam to utrwalać na zdjęciach. Aż złapałam się na tym, że sprawia mi to niesamowitą przyjemność. Moja córka Natalka nie tak dawno , patrzyła na mnie jak obserwowałam z dużą czułością sikorki i powiedziała : mamusiu , żebyś mi tylko nie zdziecinniała ! A może właśnie o to chodzi , żeby obudzić w sobie to spojrzenie dziecka i tą naiwność dziecka –  nie zepsutego narzuconymi stereotypami ?! Skupianie się na takim naturalnym świecie stało się dla mnie cudowną medytacją , która dostarcza mi niezwykłej energii do życia ! Może Wy również spróbujecie to obudzić w sobie ? A może już macie tak jak ja ? Piszcie do mnie , jestem bardzo ciekawa Waszych doświadczeń w tym temacie !

No i tak to się zaczęło !

Zdjęcia nie są może najlepszej jakości, ale robiłam je przez podwójną szybę , ale myślę , że oddają klimat i Wam się spodobają !?

 

Jedna odpowiedź do “Mój świat natury…w fotografii”

  1. Irena pisze:

    Kochana Mandarynko dostarczasz tak dużo wzruszeń ! Twoje postrzeganie świata jest godne pozazdroszczenia i warto się tego uczyć od Ciebie. Tak – w prostocie tkwi cały sekret ! Wszystko na ogół mamy dookoła siebie , wystarczy to tylko dostrzec jak piszesz , ale to często jest pomijane w naszym zabieganym życiu ! Uwielbiam Twoje filozoficzne wpisy i cudowne zdjęcia. Zawsze czekam z niecierpliwością na kolejne wpisy. Wszystkie są interesujące ! Życzę Ci wszystkiego co najlepsze i najpiękniejsze w Twoim Mandarynkowym Świecie !

    Wierna sympatyczka Irena

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *