Michel Legrand i jego słynne parasolki…
Muzyka i Film |
Michel Legrand i jego słynne parasolki…
Witam Was moi drodzy w muzyczno- filmowym kąciku. Dzisiaj wklejam z premedytacją mój wpis z 2019 roku o Michelu Legrand…dlaczego Legrand i Parasolki z Cherbourga ? Jutro przekonacie się dlaczego?
Trochę jesienny ten wpis, chociaż aktualnie lato w pełnej krasie! Więc wciąż cieszmy się letnimi dniami i tym, że jesień dopiero przed nami!!!
Wpis z 2019:
Zapraszam Was…
Zapraszam Was moi kochani na wieczorny relaks przy pięknym utworze Michela Legrand , który artysta skomponował do filmu “Parasolki z Cherbourga” . Uwielbiam ten utwór do dzisiaj , zwłaszcza tą wersje z saksofonem …nie ujmując oczywiście niczego wykonaniu samego twórcy utworu. Dlatego poniżej wklejam obydwa wykonania , a Wy sami zdecydujcie , które Wam bardziej odpowiada.
Jesień wieczorami wprowadza do mojego domu nostalgiczny nastrój . Chociaż nie mogę narzekać , bo dni u mnie na Roztoczu wciąż słoneczne i bardzo ciepłe – jutro ma być 25 stopni ! Lato chyba wciąż kłóci się z jesienią i nie do końca chce się pogodzić z tym , że jego panowanie się skończyło. No na pewno w końcu się dogadają i myślę , że niekoniecznie muszą się z tym spieszyć !
Na wieczór , kiedy robi się…
Na wieczór , kiedy robi się chłodno proponuje świece , które zawsze poprawiają nastrój i stwarzają przyjemny klimat. Niedawno odwiedziła mnie moja córeczka Natalia ( mieszka w Warszawie) ze swoim partnerem i na ich przyjazd zerwałam ostatnie róże z ogrodu. Włożyłam do patery z wodą i między nimi rozmieściłam świece. W dzień ładna kompozycja na stole , a wieczorem zapalam świece i mam ciekawa formę świecznika . Dzielę się z Wami tym prostym pomysłem . Idzie zimno…więc zrywamy z ogrodu to, co jeszcze nadaje się na stół. Proste , łatwe i do zrobienia na szybko.
A teraz zapalcie świece i posłuchajcie….rozkoszujcie się pięknem utworu….
Michel Legrand zmarł w Paryżu w nocy z piątku na sobotę 26 stycznia 2019 r. Miał 86 lat. Zdobył pięć nagród Grammy i trzy Oscary: za piosenkę “The Windmills of Your Mind” z filmu “Sprawa Thomasa Crowna” (1968) Normana Jewisona, za muzykę do “Lata 42 roku” (1971) Roberta Mulligana i za piosenkę do “Yentl” (1983) Barbry Streisand. Ze Streisand zresztą romansował.
Michel Legrand mówił: „Komponowanie to coś duchowego, ale granie to sprawa głównie fizyczna”. Był synem francuskiego kompozytora i Ormianki, także pochodzącej z rodziny muzycznej. Rodzice rozwiedli się, gdy miał trzy lata. Tłumaczył: „Ojciec zostawił u nas stary fortepian. Moja siostra była w szkole, mama w pracy. Zostawałem w domu z cudowną babcią, która nie rozumiała nic z tego, co do niej mówiłem. Znudzony siedziałem cały dzień przy fortepianie, i to uratowało moje życie”.
( źródło Gazeta Wyborcza)
Dodaj komentarz