Deszczowe Preludium na deszczowe dni…
Muzyka i Film, Ogólna, Pamiętniki EK |
Dzisiaj ….psia pogoda – jak zwykł mówić o takiej pogodzie mój kolega – kiedy leje i wieje , a do tego jeszcze zimno ! Niedzielny wieczór u mnie na wsi, w piecach się pali….milutko, cieplutko ! Jak dobrze , że nie musiałam dzisiaj nigdzie wychodzić ! Trochę się przeziębiłam, więc tym bardziej postanowiłam zostać w domu. Lubię deszcz i nawet wiejący wiatr nie jest w stanie popsuć mi nastroju…
Włączyłam sobie Trzy Preludia Chopina z Opusu 28, gdzie pierwsze z nich nazwane deszczowym, już George Sand kojarzyła z dźwiękami kropel deszczu…Przeplatam to oczywiście moimi deszczowymi zdjęciami dzikiego wina, zza mojego okna !
Najbardziej utwory Fryderyka Chopina podobają mi się w wykonaniu Janusza Olejniczaka i takie dzisiaj Wam posyłam . Wspaniałe i bardzo wzruszające….
https://www.youtube.com/watch?v=-eQYJ82SuHQ
Dodaj komentarz