Jest trudniej niż sądziłam….

Ogólna, Pamiętniki EK, Wydarzenia |

Jest trudniej niż sądziłam….

Moi drodzy, znacie mnie już długo i wiecie, że należę do bardzo pogodnych osób. Dużo w życiu przeszłam i nie łatwo mnie złamać, ale czasami życie tak mocno walnie, że i mnie jest bardzo trudno przejść do zwykłej codzienności. Po odejściu męża mojej siostry wciąż ciężko posklejać roztrzaskane serce…Wiem, że to wymaga czasu i to on gra tu ważną teraz rolę…Tak trudno znaleźć sens tego, co się stało…nagle znika ktoś, kto był częstym gościem w twoim życiu ktoś -kto był w pełni sił , dobrej kondycji i posiadaczem ogromnej radości życia. Zawsze z uśmiechem i życzliwym słowem! Ponad 15 lat razem pracowaliśmy, często odwiedzaliśmy się ( siostra ma tu na wsi też swój drugi dom visa vis mojego)… mieliśmy dużo różnych planów na potem…Potem – już nie będzie niestety…Jeśli chcesz rozśmieszyć Pana Boga powiedz mu jakie masz plany! No właśnie !Znacie to, prawda? Dlatego tak ważne żyć tu i teraz, doceniać każdy dzień ŻYCIA!!! Póki je mamy – doceniajmy je i bardzo szanujmy!

Przyroda sprawia mi dużo radości…

Każdy dzień, budząca się przyroda sprawia mi dużo radości, ale mimo wszystko codziennie wkrada się przeszywający ból i świadomość, że się stało i niczego już nie zmienię…Wiem, że jeszcze trochę i poradzę sobie z tym – wiem, że to potrafię…Musze dać sobie jeszcze trochę czasu…Każdy taką stratę musi przeżyć po swojemu…

Zaszczepiłam się drugi raz…

W  środę zaszczepiłam się druga dawką szczepionki Pfizer. Nie miałam większych dolegliwości oprócz tego, że przez trzy dni byłam trochę osłabiona i dosyć dużo spałam. Czuję się teraz bezpieczniej mając nadzieję, że ochronię swoje zdrowie …

Spacer po Lanckoronie…

Wracając z Bielska z moją młodszą córką Natalią, namówiłam ją na krótki spacer po Lanckoronie. Uwielbiam to malownicze miasteczko ( koło Krakowa) i  jego niepowtarzalny klimat! Zachęcam Was do odwiedzenia tego bardzo klimatycznego miejsca! Cudne stare chaty, urokliwe zakamarki i przepiękny kameralny rynek przenoszą nas w zupełnie inny świat! Ma się  wrażenie, że czas się tu zatrzymał….Czas- kiedy było jeszcze normalnie, kiedy nikomu nawet na myśl nie przyszło,że okrutny wirus tak bardzo zmieni nasze życie…

Teraz i ja Was zapraszam na spacer sfotografowany na szybko w tym pięknym , malutkim zakątku naszego kraju:

W tej charakterystycznej białej chacie mieści się galeria Arka, koniecznie trzeba tu wstąpić! Oprócz artystycznego wystroju, można tu bardzo dobrze zjeść. Czynny jest urokliwy ogródek, a duża przestrzeń daje możliwość bezpiecznego biesiadowania:

Motto:

2 odpowiedzi na “Jest trudniej niż sądziłam….”

  1. Małgorzata pisze:

    Trudno jest pocieszać kogoś po stracie bliskiego. Tego się nie da zrobić. Mogę tylko Elu powiedzieć, że też jest mi smutno jeśli kogoś dotyka taka strata. Ale jestem osobą wierzącą i wiem, że dla pozostających na tym świecie jest ból, ale jest też wiara, że spotkamy się po drugiej stronie. I kiedy odchodzą bliscy, a też takich tracę, cieszę się, oczywiście w innym wymiarze, że oni pozostawili mi coś z siebie, dali mi możliwość bycia z nimi i są zawsze ze mną w moim sercu i myślach, a Bóg ma w tym jakiś cel, tylko go trzeba odszukać, dostrzec. Pozdrawiam cię ciepło i serdecznie. O bluzkach porozmawiamy później. Podoba mi się każda. Życie toczy się dalej. Małgorzata

    • Mandarynka Ela pisze:

      Bardzo dziękuję Małgosiu za Twój ciepły komentarz. Zgadzam się z Tobą w 100% i ja podobnie jak Ty uważam, że te trudne momenty mają jakiś ukryty sens i są kolejną lekcją w naszym życiu. Zawsze to rozważam w takim aspekcie i chociaż nie zawsze od razu wiadomo o co chodzi – to prędzej czy później to widzimy.
      Musze przyznać, że tym razem chyba wiem od razu, co Bóg chciał przekazać…

      Kochana… koszule, aż wstyd się przyznać już powinny być wystawione, bo teraz jest ich pora…Postaram szybko wziąć się w garść i to zrobić…
      Tymczasem serdecznie Cię pozdrawiam z wiosennego Roztocza…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *