Jesień sypnęła złotem na moim Roztoczu..

Pokochaj Roztocze |

Jesień sypnęła złotem na moim Roztoczu..

Piękno jesieni wciąż mnie zaskakuje i odrywa  od rzeczywistości. To piękno… to złoto… którym teraz obsypuje,  a czasami wręcz potrząsa nim  niczym setkami złotych monet – Pani Jesień – to niestety chwilowe bogactwo każdego kto je zauważy. Jak napisała do mnie znajoma z Instagrama : @ratunku_żyje …“to bogactwo krótkotrwałe , ale tak bardzo nas ubogaca !” To fakt …cieszmy więc swoje zmysły tym bogactwem , bo zaraz zniknie –  ale w nas zostanie na długo…

Filmik brzóz obok mojego domu:

 

Wybrałam się wczoraj na nasze pobliskie stawy na Młynkach…dawno tam nie byłam ! Jakoś inne drogi ostatnimi czasy wybierałam….ale powoli wracam na stare szlaki ! Warto było tu zajrzeć , przywiodła mnie tęsknota za miejscem tak mi przecież bliskim …nie tylko z powodu małej odległości od mojego domu ! Jeszcze nie tak dawno przecież było tu lato – pomyślałam…

No cóż –  nie ja jedna zauważam, że dzisiaj czas nie biegnie , ale galopuje jak oszalały…Obrazy natury jeszcze nie tak dawno zniewalały piękną zielenią,  dzisiaj  posypane jesiennym złotem stworzyły nową klimatyczną przestrzeń. Oczywiście posyłam Wam natychmiast zdjęcia…cieszcie się nimi razem ze mną- nie jestem sknerą przecież !   Październik nas rozpieszcza słonecznymi dniami i miłym ciepełkiem. Jutro niedziela , więc kto może niech rusza na łono natury , póki ona jeszcze ma coś ciekawego do zaoferowania. Jej działanie na nasz organizm  jest nieocenione…

Nie ukrywam , że mam problem z kręgosłupem i chodzę na rehabilitacje. Po ostatnich zabiegach nie najlepiej się poczułam , ledwie dojechałam do domu…Dziwne samopoczucie i lekkie zawroty głowy ( chyba zbyt mocny masaż to spowodował) …długo sie nie zastanawiałam co zrobić. Ruszyłam do lasu na spacer …I co się okazało ? Po dwóch godzinach wróciłam jak nowo narodzona ! Tak działa leśna energia ! Więc pozwólcie sobie na takie rozpieszczenie swojego organizmu !

 

   

 

SZCZĘŚLIWY TEN , KTO DOSTRZEGA PIĘKNO W ZWYKŁYCH MIEJSCACH , TAM GDZIE INNI TEGO NIE WIDZĄ !

 

PIĘKNEJ NIEDZIELI KOCHANI ! Jestem ciekawa jak ją dzisiaj spędzacie ? Może napiszecie o tym do mnie ?

 

6 odpowiedzi na “Jesień sypnęła złotem na moim Roztoczu..”

  1. Irena pisze:

    Cudne te Twoje zdjęcia Mandarynko i cudne Twoje Roztocze ! Przemycasz tu tyle radości i pozytywnej energii , że nie wyobrażam sobie tu nie zaglądać ! Uświadamiasz jak niewiele trzeba , żeby być szczęśliwym…duzo zrozumiałam i duzo dostrzegłam dzieki Twoim wpisom.
    DZIĘKUJĘ , ŻE JESTEŚ !
    Dzisiejszą niedzielę spedzam z rodziną w domu , obiad na tarasie , bo jest cudnie ! Potem wybierzemy się na spacer do jesiennego lasu .
    Życzymy Ci ( mój mąż też czyta Twojego bloga) dnia , ktory Tobie tez sprawi radość !
    Wierna sympatyczka Twojego bloga Irena

    • Mandarynka Ela pisze:

      Dziekuję Irenko za miły komentarz i ciepłe słowa. Cieszę sie jak tylko moge sprawić komus chociaz odrobine radości .
      Pozdrawiam Ciebie i Twoja rodzinę , miłego dnia !

  2. Dorota pisze:

    Piękna jest jesień Elu na Twoich zdjęciach. Podobne widoki mam okazję oglądać w Szczawnicy, gdzie obecnie przebywam. Słońce oświetlające kolorowe liście powoduje, że człowiek z zachwytem ogląda to niesamowite zjawisko i chłonie je całym sobą, by zachować je w pamięci jak najdłużej. Życzę Ci Kochana dużo zdrówka. Zaglądaj do poczty, napiszę parę słów. Pozdrawiam

    • Mandarynka Ela pisze:

      O jak się cieszę , ze jesteś w Szczawnicy ! Na pewno zdrowie trochę sobie podreperujesz . Cieszę się , ze mozesz ogladac piekne obrazy jesieni !

      Pozdrawiam Cie serdecznie i czekam na maila …buziaczki kochana …

  3. Katarzyna pisze:

    Pani Elu,
    Roztocze jest urocze , we wrześniu troszeczkę zaczęłam poznawać je Podróżowałam wzdłuż granicy Państwa ale i
    w okolicach Tomaszowa ,Hrubieszowa ,Krasnobrodu.
    Poznaję je z wielkim sentymentem i wzruszeniem ponieważ moja rodzina kiedyś mieszkała po drugiej stronie granicy ,staram sie zwiedzać te miejsca ażeby poczuć klimat i okolice tych stron , ażeby zrozumieć za czym przez całe swoje życie tęsknili moi rodzice i dziadkowie.
    Dziękuję Pani Elu,że tak pięknie pisze Pani o Roztoczu
    Pozdrawiam\
    Katarzyna

    • Mandarynka Ela pisze:

      Witam P. Kasiu na łamach mojego bloga. Zawsze mi bardzo miło , kiedy mój blog przynosi chociaż trochę radości. Dziękuję za miły komentarz …Moi dziadkowie i mama też wychowali się i żyli po drugiej stronie granicy- we Lwowie i całe życie tęsknili za tym pięknym klimatycznym miastem . Mama kochała również Roztocze i przez ponad dwadzieścia lat wakacje spędzała w moim domku na wsi rozkoszując się tutejsza przyrodą.
      Piękno tych okolic działa jak narkotyk : jak raz człowiek je pokocha to kocha je przez całe życie ! Tak działa Roztocze !
      Następnym razem jak Pani będzie w moich stronach , proszę dać znać…zapraszam na dobra kawkę , albo herbatkę i oczywiście na pogawędkę.
      Serdecznie pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego !

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *