Od dawna noszę się z zamiarem napisaniem tego posta i wciąż brakuje mi czasu….och ten czas ! Wciąż dla mnie towar bardzo deficytowy ! Ale do rzeczy: ponieważ coraz więcej mam od Was pytań na temat założenia bloga , postanowiłam na moim blogu o tym napisać. Wiadomo , że najpierw musimy mieć pomysł  czego ma dotyczyć, a następnie przystąpić do działania. Dobrze mieć swoje logo , bo nigdy nie wiadomo –   co dalej się wydarzy , a jest to jednak nasz znak firmowy ! Do tego potrzebny jest taki grafik , który stworzy nie tylko logo, ale również –  jeżeli się tym zajmuje – całego bloga graficznie. Piszecie, że bardzo podoba Wam się mój i czy można “skorzystać”  z mojej graficzki. Jak najbardziej można ( do tego polecam) i na końcu dam Wam namiary na Monikę, bo to ona  go stworzyła ! Dalsza część to informatyk, który to wszystko zawiesi na serwerze itd. Monika współpracuje z informatykiem i wszystko załatwia na czas ! Wiem, że dla wielu z Was na tym etapie, to czarna magia, ale uwierzcie mi , że ja wtedy też nie miałam o tym zielonego  pojęcia . Wiele zagadnień, które są dla mnie dzisiaj bardzo łatwe , wtedy były trudne do ogarnięcia ! Monika sprawiła, że wszystko stawało się jasne , mimo tego , że kontaktowałyśmy się tylko drogą mailową i od czasu do czasu telefonicznie ! Ja byłam na wsi,  a Monika 4oo km dalej – w Bielsku ! Wszystko więc dzisiaj jest możliwe. Zdjęcia, które wkleiłam są projektem oczywiście Moniki. Jej firma ma zaczarowaną nazwę Goldfish właśnie….ładnie prawda ? Jednym słowem spełnia nasze życzenia !

 

Trafiłam na moją graficzkę Monikę,  za pośrednictwem Dorotki ( Piwnica Zamkowa w Bielsku), którą już kiedyś poznaliście . (Wpis min. Podpłomykowe wariacje Dorotki  wpiszcie do rubryki: wyszukaj frazę ). Zabawne było to nasze pierwsze spotkanie : umówiłyśmy się na tarasie zamkowym na 14 – tą. Monika powiedziała, że będzie punktualnie, ja oczywiście też to potwierdziłam.  Zamówiłam coś do picia,  usiadłam i czekałam na to pierwsze spotkanie bardzo podekscytowana. Była to dla mnie absolutna nowość i za bardzo nie wiedziałam , czy będę w ogóle wiedziała jak przekazać graficzce to, o co mi chodzi. Minęła 14 -sta, czas płynął –  a ja czekałam ! Obok siedziało jakieś małżeństwo z dzieckiem, a pani Moniki ani widu ani słychu…

W pewnym momencie zadzwoniła moja córka, której powiedziałam, że czekam na graficzkę,  ale już minęło 15 min.i dalej jej nie ma ! No i dobrze że zadzwoniła,  bo mówiłam na tyle głośno, że pani –  z   siedzącej obok mnie rodzinki – powiedziała, że to chyba my na siebie czekamy ! W końcu nie znałyśmy się i nie wiedziałyśmy nawet, jak wyglądamy ?! Więc jak widzicie  początek był  wesoły !…. Siedziałyśmy obok siebie , czekając na siebie !

To tyle na temat początku naszej znajomości. Polecam Monikę, bo ma bardzo dobre wyczucie, dużo cierpliwości i fantastyczne wyczucie ! Podaję Wam namiar mailowy : goldfish.maw@ gmail.com

Można zobaczyć też prace Moniki na jej stronie firmowej. Jeśli macie jakieś pytania , pytajcie !