Czy można tęsknić za piecem ?!
Pamiętniki EK |
Czy można tęsknić za piecem ?!
Wiem, ze strasznie głupio to zabrzmiało…ale tak jest i co ja na to poradzę! Jestem oczywiście jeszcze w Warszawie i już jutro ruszam do mojej wiejskiej krainy! Wyjeżdżając ze wsi myślałam: jak dobrze, że wyjeżdżam odpocznę w końcu od codziennego palenia w piecach , wiejskich prac dnia codziennego i pożyje trochę w miejskich “luksusach” ! A muszę przyznać, że moje kochane przyjaciółki Maja i Irenka dbają o to, aby nawet ptasiego mleka mi nie brakło!
Przez pierwsze dni…
Przez pierwsze dni rozkoszowałam się porankami bez tych obowiązków, leniwie witając każdy poranek, ale teraz kiedy nasyciłam moje zmysły i duszę innym trybem życia, kinami, imprezami, spotkaniami z przyjaciółmi …zatęskniłam za spokojem i ciepełkiem, które każdego dnia miło rozchodziło się z moich kaflowych pieców. Zatęskniłam za ptakami za oknem , za Morwą i Dyziem (koń i pies sąsiada, których od lat dokarmiam) za moim prostym wiejskim życiem. Już nadszedł czas, żeby wrócić do swojego roztoczańskiego świata! Do swoich przemyśleń nie mąconych hałasem i pośpiechem, do zajęć tak bardzo prostych a tak bardzo dających satysfakcję….
Wracając do pieca… Wysyłam Wam zdjęcia , które zrobiłam wyjeżdżając z zapytaniem: czy ktoś jeszcze pamięta taki piec i zapach pieczonego w nim chleba? Jeszcze nie tak dawno sama piekłam w nim chleb i drożdżowe pierogi z jagodami bardzo tu popularne …Teraz zimą gotuję na nim obiady i oczywiście rosół z wiejskiej kury , który ma nadal smak rosołu z dzieciństwa…
Początek tygodnia więc, niech się dobrze rozpocznie ! Bądźmy wdzięczni za to, co daje nam los i na dobry tydzień motto- cytat Ks. Jana Twardowskiego (ileż w nim mądrości) :
W życiu jest najlepiej, kiedy jest nam dobrze i źle.
Kiedy jest nam tylko dobrze – to niedobrze.
P.S
Wieczorem idę na film Boże Ciało…jestem ciekawa jak go odbiorę?
Tytułowe zdjęcie, to wjazd na moją wieś jak jeszcze panowała zima.
Dodaj komentarz