Czas na kryżałki- małe kiszone kapustki !

Kuchnia, Ogólna |

Czas na kryżałki- małe kiszone kapustki !

Tak –  to jest ten czas , więc wklejam przepis z ubiegłego roku, na ten zdrowy i pyszny dodatek do drugiego dania. Ja już  zrobiłam, więc przypominam tym,  co je polubili i podaję dla tych, co jeszcze nie znają kryżałek – a chcą spróbować ! Jestem ciekawa, czy ktoś z Was już skorzystał z mojego przepisu i jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Kiszonki ogólnie są bardzo zdrowe, a dzisiaj kiedy szaleje czwarta fala pandemii, a ceny tak bardzo szybują w górę, warto skorzystać z tego “jeszcze” taniego i zdrowego przepisu!

Co to są kryżałki ?

Wielu z Was na pewno się zastanawia,  o co tu chodzi ? Co to są te kryżałki, przez moją mamę tak nazywane , chociaż często  tubylcy używają nazwy krężałki!  Otóż zaraz wyjaśnię…. Kryżałki to małe kapustki, ukiszone w całości lub w połówkach. Znane są od wielu pokoleń, a tu na wschodzie Polski –  są fantastycznym dodatkiem do drugiego dania zamiast np. ogórków kiszonych. Z kryżałkami jest tak:  albo je od razu polubicie i każdego roku jesienią będziecie nimi delektować, albo wcale nie przypadną Wam do gustu. Po prostu trzeba je raz zrobić i spróbować. Innego wyjścia chyba nie ma ! Ja i moje córki je uwielbiamy ! Rozsmakowałam w nich też moich przyjaciół, którzy już dopytują się kiedy je zrobię !!! Poniżej podaję przepis, który jest banalnie prosty.

U mnie od rana siąpi deszczyk, jest pochmurno, ale za to ciepło jak na przedostatni dzień października! Dobry czas na zrobienie kryżałek. Kapustki kupiłam wczoraj, na targu w Tomaszowie:

Przepis, jak je zrobić:

Kupujemy kilka małych kapustek – tu na targu nie ma z tym problemu, ponieważ wszyscy znają tą potrawę i rolnicy z tą myślą  przywożą je na targowisko . Następnie kapustki myjemy i w zależności od ich wielkości, albo wkładamy do garnka w całości, albo kroimy na pół. Następnie zalewamy lekko osoloną wodą i gotujemy  do miękkości. Muszą być raczej półtwarde niż rozgotowane. Potem tą wodę odlewamy i ponownie zalewamy wodą przegotowaną , osoloną. Wcześniej – do słoja z kapustkami, dodajemy całe główki czosnku rozbite tłuczkiem. Lekko zakręcamy słój i po ok.4-5 dniach kryżałki są gotowe !

Jeden słój z kapustkami postawiłam na piecu, w cieple szybciej się ukiszą!😂

20150927_144319 (2) 20150927_144830

Dołączam na zdjęciu inny fragment w mojej kuchni, bo chcę pokazać że pod koszem z warzywami “dojrzewa” malinówka na spirytusie! (Przepis na blogu, wystarczy wpisać w okienko wyszukaj: malinówka)

Kiedy są już ukiszone…

Kroimy je w grube plastry, polewamy wiejskim olejem rzepakowym lub oliwą z oliwek ( jak kto woli)….Ja dodaję do nich trochę maggi! Musicie sami zdecydować : czy wolicie mniej, czy bardziej ukiszone. Ja wolę jak nie są za mocno ukwaszone. Spróbujcie, to jest proste, a może Wam zasmakują. Smacznego! ( Już cieknie mi ślinka jak o tym piszę….mniam !)

20150921_110824 20150921_110751

2 odpowiedzi na “Czas na kryżałki- małe kiszone kapustki !”

  1. ALICJA pisze:

    Dzień dobry, jestem zachwycona i szczęśliwa, że mogę zaglądać do tak bajecznego domku na Roztoczu Dojrzałej Mandarynki . Dołączane zdjęcia wokół domu i w domu, a także zapierające dech zdjęcia np.Domu Rybaka we wsi Zatyle są rewelacyjne i oddają niesamowity klimat i urok Krainy, w której Pani mieszka. Roztocze troszkę “liznęłąm” podróżując na wschodnią ścianę Polski i pewnie dlatego, że był to okres wakacyjny, miałam wrażenie, że czas tu płynie wolniej….
    Zaintrygował mnie bardzo przepis na kryżałki, w 4 warzywniakach nie znalazłam małej kapustki, same tzw. grzmoty kapuściane, zatem mam pytanie czy mogę jeszcze zakisić i czy w ostateczności może to być pokrojona większa kapusta. Pewnie mniejsze są smaczniejsze, a może koniec listopada to już nie czas na kryżałki???
    Pozdrawiam bardzo serdecznie i życzę dużo dobrej energii, aby mogła się Pani tak pięknie dzielić z innymi Dojrzałymi i oczywiście nie tylko takimi….

    • Mandarynka Ela pisze:

      Witaj Alicjo,
      bardzo dziękuję za miły komentarz…takie słowa dodają mi dużo energii i radości do dalszego działania na blogu! Jeśli chodzi o kryżałki, to jak najbardziej jest to właściwy czas na nie, nawet do końca grudnia! Być może nawet dłużej…Oczywiście małe kapustki są smaczniejsze, ale robiłam też i z dużych główek, które trzeba pokroić na połówki czy ćwiartki w zależności od wielkości.

      Życzę udanych kryżałek i dużo zdrowia, bo ono najważniejsze!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *