Czarny kotek…porzucony i podrzucony…

Pokochaj Roztocze |

Siedziałam z moją przyjaciółka Beatką na moim mostku przed domem. Zapadał zmrok, a my pochłonięte rozmową,  nie od razu zorientowałyśmy się,  co dzieje się obok nas. W pewnym momencie usłyszałyśmy bardzo rozpaczliwe miauczenie. Pomyślałam, że to być może kot mojego sąsiada Józka.  Jednak szybko zobaczyłyśmy wyjaśnienie tej tajemnicy. Z krzaczków wyłonił się malutki czarny kotek. Tu na wsi nikt nie ma czarnego kota, a więc szybko doszłyśmy do wniosku, że ktoś go podrzucił.  Zwłaszcza,  kiedy przyjrzałyśmy się mu bliżej,  zobaczyłyśmy jaki jest wychudzony,  zabiedzony i obolały. Beatka szybko przyniosła mu jajeczko i coś do picia.

IMG_8209 IMG_8214 IMG_8212

 

Jadł bardzo łapczywie…. Osobiście nie przepadam za kotami ( być może ich nie rozumię  i mało o nich wiem) i wolę zdecydowanie  psy, ale cóż zwierzątko –  to stworzonko i na pewno przeżyło jakiś dramat. Nie chciałam się zbyt angażować w posiadanie jakiegokolwiek zwierzątka,  ze względu na mój trochę “cygański” tryb życia i częste wyjazdy. Ale jak to kotu wytłumaczyć ?! Wolałabym,  żeby wybrał kogoś bardziej ustabilizowanego…Ale on uparcie tkwił na moim tarasie i wyrazem swojej mordki dziękował za wszystko, co tu dostawał….

20160527_085130 (2)

Minęły trzy tygodnie , kotek zadomowił się na dobre ! Zaliczył już wizytę u weterynarza i podstawowe zabiegi ma już za sobą ! Widzę, że bardzo odpowiada mu kontakt z naturą wokół mojego domu.  Jak widzicie bardzo lubi spędzać czas na mostku, gdzie usłyszałyśmy go po raz pierwszy !

20160604_111333 20160604_111202 IMG_8748 IMG_8568

Coraz bardziej zaprzyjaźnia się z nowym psem mojego sąsiada,  który często nas odwiedza,  bo   już wie, że jest to miejsce gościnne i zawsze na jakiś poczęstunek może liczyć !

IMG_8771 (2)

 

Kotek ma też dwie sponsorki, które również dbają o niego,  zaopatrując w różne smakołyki : Beatkę i Maję ! A więc życzliwych ludzi mu przybywa i powoli widać,  że jest coraz bardziej wesoły. Zauważyłam jednak,  że robi się bardzo smutny,  kiedy ja znikam u sąsiada za płotem,  a on nie może si ę tam przedostać . Spójrzcie na jego bardzo mordkę…”serce się kroi”….

20160602_194035 20160602_194039

Nie chce też uchodzić za kotka leniwego, a więc trochę czasu spędza na nauce : jak szybko obsługiwać piloty….ha ha !

20160602_103650 20160602_103627 (2)

Jak już się tak bardzo napracuje , to wraca do swojego ulubionego relaksu….wylegiwanie się na różnych poduszeczkach. Wychodzi to mu znakomicie ! Myślę, że powoli zaczyna czuć się tu bezpiecznie , a ja muszę pomyśleć co dalej ? Jak mu zabezpieczyć kontynuację takiego życia, bo niedługo wybieram się w podróżna południe Europy…Na pewno  nie zostawię go bez opieki !

IMG_8556 IMG_8555 IMG_8554 20160526_175111 20160526_175053