Brytyjczycy kochali swoją Królową…

Ogólna, Wydarzenia |

Brytyjczycy kochali swoją Królową…

To dzisiaj dobry moment, żeby wrócić do wspomnień z czerwca tego roku. Jak zapewne pamiętacie wybrałam się do Londynu – na Platynowy Jubileusz Królowej Elżbiety II – z okazji  70 lat jej panowania. Wtedy krótko wspomniałam o tym w poście pisząc, że jeszcze wrócę do tematu!

Godzinę przed rozpoczęciem:

Nie przypuszczałam, że jak wrócę trzy miesiące później do opisania jak  wyglądało to święto, Królowej już nie będzie wśród nas! Właściwie ten fakt nie powinien dziwić, zważywszy na wiek monarchini, ale …jej sprawność i żywotność powodowały, że  zapominało się, iż ta bardzo dzielna, pełna godności  kobieta zbliża się do setki!!!

Niesamowita historia życia…

Niesamowita jest historia życia Jej Wysokości, ale nie będę o tym pisała na blogu, bo wszelkie media od rana do wieczora o tym informują. Można poczytać i posłuchać na ten temat! Niewątpliwie odeszła osoba wielkiego formatu, pięknie wpisując się na karty historii…dzisiaj Brytyjczycy opłakują swoją Królową, bo każdy z nich – bez względu na wiek- miał tylko tą jedną królową ! Już w czerwcu wiedziałam, że Królowa Elżbieta jest bardzo kochana przez swoich poddanych …to było widać i czuć na Jej Jubileuszu. Na tą uroczystość przybyły ogromne tłumy, niektórzy koczowali nocami pod gołym niebem, żeby na następny dzień zająć jak najlepsze widokowo miejsce. Obchody trwały cztery dni, ja wybrałam się na ten ostatni, dla mnie najbardziej ciekawy !  Na ten dzień zaplanowano wiele atrakcji, które miały być równie spektakularne, jak ich okazja. I były !!!

Poniżej zdjęcia  przed i w trakcie  uroczystości:

Atmosfera była cudowna…

Atmosfera była cudowna, a radość Brytyjczyków z tego święta bardzo widoczna! Od razu dało się wyczuć ogromny szacunek jakim darzą Jej Wysokość poddani i niesamowity entuzjazm z okazji tej uroczystości. Nawet kiedy już wracałam do domu , kto tylko mógł przed domem w swoich przydomowych ogródkach robił małe party z tej okazji!

Całość była bardzo ciekawie zorganizowana!  Część artystyczna podzielono na siedem dekad podczas panowania Królowej. Na Aleję po kolei wjeżdżały odkryte autobusy z napisem lata 60…70…80…itd,  a na nim artyści znani w poszceglnych latach. Początkowo na dachach było mało artystów (wielu nie żyje), a potem coraz więcej i więcej. Dostrzegłam nawet Naomi Campbell, którą udało mi się nawet sfotografować!( widoczna już na pierwszym zdjęciu) Zaraz za autobusem style mody muzyki i charakterystyczne osiągnięcia z danego dzisięciolecia! To było niesamowite…dzisiaj kiedy to piszę, przywołują mi sie obrazy z tamtego niezwykłego dnia!

Zdjęć nie za wiele i bardzo chaotycznie je robiłam, wolałam za wszelką cenę widzieć, czuć i jak najmniej przegapić! Bardzo ciekawym punktem programu była parada wojsk nie tylko brytyjskich, ale również wszystkich kolonii zależnych od Wielkiej Brytanii.

Karnawał w Rio?

Ostatnim punktem programu był dla mnie w odbiorze: brytyjski odpowiednik karnawału w Rio! Co tu się nie działo i czego nie było…Tańce , muzyka , ciekawe inscenizacje np potraw, które uwielbia królowa, przedstawianie gromadki jej ulubionych piesków i mnóstwo innych atrakcji !

Niestety kochani muszę w tym miejscu przerwać pisanie tego posta…tak bardzo mocno leje na Roztoczu (dzięki Bogu), że mój internet ledwie zipie! Zdjęcia wgrywają się godzinami, więc może jutro będzie słoneczko wtedy dokończę…Cóż z naturą się nie walczy!

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *