Beksiński – Dmochowski, trudna przyjaźń…

Ogólna, Pamiętniki EK, Wydarzenia |

Beksiński -Dmochowski, trudna przyjaźń…

Wspominałam kochani jakiś czas temu, że jadę na finisaż wystawy malarstwa Bekińskiego do Tichauer Art Gallery. Wspomniałam też, że po powrocie napiszę więcej na temat tego bardzo prestiżowego wydarzenia. Jak wcześniej pisałam – wystawa “Beksiński na Śląsku” miała trwać do 23 września, jednak z powodu ogromnego zainteresowania zostaje przedłużona do 02 listopada . To dobra wiadomość dla tych, którzy nie zdążyli do tej pory jej odwiedzić – do czego szczerze zachęcam wszystkich zainteresowanych!

Zaprosiłam serdecznego przyjaciela…

Na  finisaż zaprosiłam mojego serdecznego przyjaciela –  konsula włoskiego Riccarda, który jest wielkim koneserem sztuki w każdej postaci . Już od samego początku byliśmy oczarowani tym spotkaniem, jego atmosferą i  ogromną frekwencją!   Niezwykle ciepłe i bardzo gościnne przyjęcie  przez właściciela Tichauer Art Gallery w Tychach – Viktora, od razu wprawiło nas w znakomity nastrój! Dla mnie najciekawszym momentem tego wieczoru było spotkanie przy stole ( próbując smakołyków tutejszej restauracji) Piotra Dmochowskiego ( wraz z żoną Anną)  i Jarosława Serafina , dyrektora Muzeum Historycznego w Sanoku. Obydwaj panowie niezwykle mocno związani z Beksińskim i  promowaniem jego twórczości!

Rozmowa z nimi to była prawdziwa uczta, pełna ciekawostek i interesujących wątków z twórczości artysty!

Poniżej: P.Dmochowski i żona Anna

Żona P. Dmochowskiego Anna w towarzystwie Z. Beksińskiego

Trudna to była przyjaźń…

Fantastycznie słuchało się opowieści Piotra Dmochowskiego na tematy związane z rodziną Beksińskich. Trudna to była przyjaźń obfitująca w dobre chwile i te trudne, doprowadzające niemal do wzajemnej nienawiści ! O tym możecie kochani posłuchać i poczytać w załącznikach na końcu tego wpisu! Żegnając się z tak znakomitymi gośćmi , dostałam zaproszenie od Państwa Dmochowskich na obiad /kolację w Paryżu, gdzie mieszkają ponad 50 lat!  Mam dać znać jak tylko będę w tamtych stronach!  A może się kiedyś uda ???

Jarosław Serafin…

Drugim, bardzo ciekawym moim  współtowarzyszem wieczoru, był dyrektor Muzeum Historycznego w Sanoku- Jarosław Serafin. Miły, bezpośredni, władający ogromną wiedzą w temacie Beksiński i jego twórczość. To właśnie tu,  w Sanoku jest siedziba największej na świecie kolekcji prac Zdzisława Beksińskiego! Z pewnością w przyszłym roku odwiedzę to miejsce!

 

Poniżej Jarosław Serafin i Galerii Beksińskiego w Muzeum Historycznym w Sanoku:

Licytacja obrazu…

Bardzo ekscytującym dla mnie momentem spotkania, była licytacja obrazu Beksińskiego. Po raz pierwszy w życiu brałam udział w takim wydarzeniu. Z ciekawością przyglądałam się jak to wygląda w rzeczywistości. Współczesność i tu się wdarła, bo większość licytacji odbyła się  za pomocą łączy internetowych! Oczywiście był dreszczyk emocji i w końcu obraz za ponad 300 tys złotych zyskał nowego właściciela!

 

Chętnie pochwaliłabym się większą ilością moich zdjęć i moją stylizacją na ten wieczór…Niestety są takie spotkania , że nie wypada wyciągać aparatu! To było jedno z nich…pod koniec Riccardo zrobił mi na szybko dwa zdjęcia! Nie do końca oddają obraz mojego stroju na tą okazję ! Było już bardzo późno, po północy na zakończenie imprezy. Nie widać tu drugiego rękawa męskiej marynarki zawiniętego do łokcia, w przeciwieństwie do tego przydługiego widocznego na zdjęciu poniżej. Nie mam tu też ciekawie przepasanej malutkiej czarnej torebeczki…No cóż… może jeszcze nadarzy się inna okazja do założenia takiej stylizacji,  wtedy przedstawię ją w całości! Stylizacja była niebanalna, jak niebanalne jest malarstwo Beksińskiego!

To tyle na dzisiaj…pada deszcz jest bardzo zimno, więc poniższa lektura przyda się na dzisiejszy dzień.

Dobrego dnia kochani, na przekór wszystkiemu!!!

 

Jak było na początku

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *