Alaïa and Balenciaga w Paryżu…

Moda, Ogólna, Wydarzenia |

Alaïa and Balenciaga w Paryżu…

Najpierw to ubrania zwróciły moją uwagę – co za dzieła sztuki ! – pomyślałam…Zachwycałam się tymi cudnymi “modowymi rzeźbami”, oglądając zdjęcia z niedawnej wystawy w Paryżu. Byłam tam wtedy i trochę żałuje, że to zdarzenie umknęło  mojej uwadze. W przeciwnym razie na pewno znalazłabym się w tym miejscu. No cóż nie wszędzie człowiek może być…

Od czego są jednak…

Od czego są jednak zdjęcia… To one mogą nas przenieść tam gdzie chcemy! Na stronie libertyn.pl znalazłam dużo interesujących zdjęć z tego wydarzenia. I tu po raz pierwszy dowiedziałam się o Azzedine Alaïa, wybitnym projektancie. Myślę , że wielu z Was –  w przeciwieństwie do mnie –  nazwisko jest znane, dla tych jednak którzy słyszą o tym artyście i Balenciadze po raz pierwszy, trochę informacji na temat tych wybitnych postaci. I koniecznie pooglądajcie ich dzieła sztuki !

 

  

Azzedine Alaïa był jednym z najbardziej cenionych i oryginalnych projektantów mody, którego klientkami były m.in. Tina Turner, Michelle Obama, Grace Jones i Naomi Campbell.
Urodził się w 1935 roku w Tunisie, zmarł w 2017 roku w Paryżu

Cristóbal Balenciaga – jeden z najlepszych projektantów mody w historii. Coco Chanel mówiła o nim “jedyny couturier w prawdziwym znaczeniu tego słowa”.
Urodził się w 1895 roku w Hiszpanii i zmarł w 1972 roku, w ojczyźnie

 

To nie ubrania…to dzieła sztuki, rzeźby !

( źródło Libertyn.eu)

 

Inni kolekcjonowali sztukę, on modę. Azzedine Alaïa – jeden z ostatnich wielkich strażników haute couture.

Przez 40 lat trzymał się na uboczu świata mody, pozostając na szczycie. Moda, którą tworzył, też była poza trendami. Unikał rozgłosu, robił swoje. Może dlatego stał się jednym z najbardziej kultowych projektantów mody w historii i nawet po śmierci jego dzieło wciąż żyje? Niewielu wie, że Azzedine Alaïa z równą pasją oddawał się kolekcjonowaniu mody swoich poprzedników: od Schiaparelli do Vionnet, a przede wszystkim Cristóbala Balenciagi. O tym, jak spuścizna mistrza wpłynęła na twórczość Azzedine’a, opowiada nowa wystawa “Azzedine Alaïa Collector: Alaïa and Balenciaga Sculptors of Shape”, którą wczoraj otwarto w Paryżu.

Po raz pierwszy projekty obu wielkich kreatorów stanęły obok siebie. To święto nie tylko ich twórczości, ale i haute couture. Odbywa się ponad dwa lata po śmierci Alaïa i blisko pół wieku po śmierci Balenciagi, którego Azzedine był wielkim wielbicielem i stał się jednym z ostatnich strażników jego pamięci.

Kiedy Cristóbal Balenciaga postanowił zamknąć swój dom mody w 1968 roku i wycofać się z branży, był to koniec pewnej epoki. Hiszpan pozostawił jednak piękną spuściznę, a także opinię couturiera, który osiągnął niedoścignione mistrzostwo. Gdy kilka lat później tunezyjski projektant Azzedine Alaïa został zaproszony, by przerobił niektóre projekty mistrza, nadając im nowy współczesny wygląd, było to jego pierwsze spotkanie z modą kolegi po fachu, który krótko potem zmarł. Jak zobaczył dzieła, jakie wyszły spod ręki Cristóbala, był tak zaskoczony, że natychmiast odmówił, tłumacząc, że nie może modyfikować tych niesamowitych dzieł. Ostrożnie rozłożył kreacje i przysiągł, że przez resztę życia dopilnuje, by ci kreatorzy, którzy przyszli przed nim, nie zostali zapomniani. Przez całe życie pielęgnował głęboki szacunek dla historii mody i uznał spotkanie z Balenciagą za pierwsze prawdziwe modowe przebudzenie.

I tak został kolekcjonerem. Od późnych lat 60. XX wieku, kiedy wielu inwestowało tylko w sztukę współczesną i nowoczesną, skupiał się na odzieży o dawnych technikach krawieckich. Pasjonował się sukienkami z lat 30. i 50., które inni odrzucili wraz z przeszłością. Gromadził projekty wielkich mistrzów, których śladami zamierzał podążać. Najpierw setki, potem tysiące. Alaïa otoczył się sukienkami Madame Grès, Vionnet, Schiaparelli i oczywiście Balenciagi. Ta pasja sprawiła, że uratował genealogię haute couture, zwiększając w ten sposób jej rozgłos. Sam też się nią inspirował, ucząc się technik, które utorowały styl jego własnej pracy – tnąc i szyjąc z taką samą zręcznością, jaką posiadali jego poprzednicy.

To Balenciaga pozostał jego największą inspiracją. Cenił go za kontrast wymiarów i objętości, rozkoszując się bogatymi fakturami, stonowanymi kolorami i czernią. Alaïa przyjął spuściznę Balenciagi, będąc jak on obojętnym wobec trendów i przepisów. Świętując ich splecioną historię, wystawa zatytułowana “Azzedine Alaïa Collector: Alaïa and Balenciaga Sculptors of Shape” zawiera około 80 sylwetek, po raz pierwszy prezentując kunszt obu mistrzów. Na podstawie materiałów pochodzących z archiwów każdego domu mody, ekspozycja udowadnia, że ich architektoniczne i odważne struktury uzupełniają się, choć każdy ma swój niepowtarzalny styl. – Jako historyk mogę powiedzieć, że twórczość Azzedine’a jest ważna, ale to, że był także najważniejszym prywatnym kolekcjonerem mody, sprawia, że ​​jego zbiory należą do największych we Francji. Warto je pokazać – mówi kurator wystawy Olivier Saillard.

“Azzedine Alaïa Collector: Alaïa and Balenciaga Sculptors of Shape” odbędzie się do 28 czerwca w Galerie Azzedine Alaïa przy 18 Rue de la Verrerie w Paryżu. W lipcu trafi do domu hiszpańskiego projektanta, w wiosce Guetaria, gdzie urodził się Balenciaga i która jest obecnie domem Fundacji Balenciaga.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *