Jestem ciekawa czy pakujecie prezenty sami, czy korzystacie z gotowych toreb ozdobnych ? U mnie różnie z tym bywało, ale starałyśmy się z córkami częściej osobiście pakować niż kupować "gotowce". Nie bardzo lubiłam opakowywać w papier - w tym zawsze wyręczała mnie młodsza córka - natomiast bardzo lubiłam je przyozdabiać. Najczęściej gałązkami świeżej choinki z dodatkiem czegoś czerwonego . Poniżej podaje parę prostych sposobów ( znalezionych w necie) jak to z...
[easy-social-share buttons="facebook,google,twitter" counters=0]
... z czasów dynastii Tang w Lublinie.
Od paru dni jak wiecie Moi Drodzy, jestem w podróży ( Lublin, Warszawa, Londyn , Bolesławiec itd) . Pierwszym miastem , gdzie zatrzymałam się był oczywiście - mój ukochany Lublin. Spędziłam tu tylko trzy dni. Pogoda była wyjątkowo niesprzyjająca w zasadzie niczemu : mżyło , wiało i było ponuro. Jakby tego było mało , a właściwie może po to, abym dostrzegła w końcu, że nie zawsze świeci słońce - dołożyły się problemy...
[easy-social-share buttons="facebook,google,twitter" counters=0]
Piękni ludzie zawsze są piękni, nawet z upływem czasu. Nawet jeśli są bez makijażu, zmęczeni, jeśli nie ukrywają swoich zmarszczek. Bo piękno jest w nas, nigdy się nie zestarzeje. Z latami staje ono się coraz bardziej delikatne i cenne. Piękni ludzie nigdy nie przestaną świecić wewnętrznym światłem.
~ A. Degas
...
[easy-social-share buttons="facebook,google,twitter" counters=0]
Do przemyślenia....idą święta !
Tak , święta tuż , tuż ....a my ? Zabiegani, zwariowani, zakręceni ?!
Tak…. już nadchodzą , są coraz bliżej ! Jestem ciekawa jak upływa Wam ten przed świąteczny czas ! Czy już wpadliście w wir porządków, zakupów itd. ? Kiedyś , kiedy moja rodzina była liczna, te dni przed świętami były czasem większych przygotowań, chociaż nigdy nie dałam się zwariować ! Wychodziłam zawsze z założenia, że najważniejszy jest czas...
[easy-social-share buttons="facebook,google,twitter" counters=0]
Tytuł tego posta odnoszę do przerwy , która pojawiła się na moim blogu. Pisałam wcześniej , że przenoszę bloga na inny serwer i potrwa to parę dni. Tak zresztą byłam przyzwyczajona przez poprzedniego informatyka, że takie rzeczy trochę trwają i trzeba być cierpliwym... Jakież było moje zdumienie, kiedy mój nowy ( polecony przez Dorotę - "Podpłomykowe wariacje" na blogu) informatyk już następnego dnia oznajmił, że wszystko jest gotowe i mogę już kontynuować dalsze wp...
[easy-social-share buttons="facebook,google,twitter" counters=0]