Tak….. muszę o tym napisać, bo naprawdę mnie trafi. Jeżdżę po moich roztoczańskich  okolicach i widzę tragiczne żniwo po bardzo niefortunnej ( skandalicznej wręcz wg mnie ! ) decyzji ministra Szyszko, dotyczącej wycinki drzew. Miałam nie wypowiadać się na moim blogu – politycznie,  ale to nie o politykę mi tu chodzi. Tu chodzi o drzewa, które zniknęły w tak krótkim czasie i w tak licznych ilościach ! Piękne rozłożyste ponad 100 -letne dęby padały jak zapałki w ciągu paru minut. Jak tak można – to barbarzyństwo ! Niestety , nie każdy z nas  potrafi patrzyć na ten aspekt z większej perspektywy. Dlatego też prawo,  które obowiązywało do tej pory dawało możliwość w znacznym stopniu panowania nad tą częścią naszej przyrody ! Można go było tylko trochę zmodyfikować !

W grudniu ub roku sama złożyłam bardzo prosty wniosek do gminy o wycięcie 4 starych drzew : 3 olchy i 1 brzozy ( w środku próchno i groziły zawaleniem ) . Telefonicznie zostałam poinformowana, że odpowiedni urzędnicy sprawdzili i zaakceptowali wycinkę i dostałam listownie na to zgodę  ( bezpłatną ). Wszystko trwało ok 2 tyg i dodatkowo otrzymałam nakaz nasadzenia 4 drzew na wiosnę w dowolnym miejscu ! Szybko, bez komplikacji i za darmo ! Komu to przeszkadzało , o co tu chodzi ?!

Zastanawiam się jak długo utrzyma się  “moja” ponad 100-letnia lipa z dzieciństwa, na której mnie widzicie na zdjęciach ? Mam nadzieje, że nikomu nie wpadnie do głowy tak absurdalny pomysł ? Chociaż w obliczu dzisiejszego prawa…… wszystko jest możliwe !