Szczególna noc 2009 r…

Podróże, Wydarzenia |

Zanim przeniosę się z Wami w różne miejsca, które udało mi się odwiedzić po 50-ce, chwilę zatrzymam się na pewnej nocy… dłuuuugiej nocy, podczas której odbywałam podróż z jednej 50-ki na drugą. Po raz pierwszy w moim życiu moje urodziny skłoniły mnie do bardzo dużych refleksji! Miałam wrażenie, że wspięłam się na zczyt dużej góry i już nie mam się gdzie wspinać… mogę schodzić już tylko w dół….
Ta świadomość nie była zbyt łatwa do zaakceptowania, ale czy jest jakieś inne wyjście…?   Tak jest i już!!!… Ale na pewno można mieć wpływ na to, jak się schodzi i jakimi ścieżkami ?!

Wrócę jednak jeszcze do tego wieczoru z 19 listopada wiadomego roku. Na ten wyjątkowy wieczór przyjechali moi najbliżsi przyjaciele i …”żywy” prezent od mojego serdecznego kolegi Wojtusia G. Ten” żywy prezent” zadzwonił do drzwi i zapowiedział się, że zostanie u mnie do rana…Nie muszę chyba pisać, jakie myśli przelatywały po mojej głowie. (ha ha)

Szybko jednak okazało się kim jest ten przystojny mężczyzna… to fantastyczny jazz men, który miał zapewnić nam świetną muzykę do białego rana… Muzyka w wydaniu Tomka (tak miał na imię) była cudowna i zabawa dzięki niemu też!!!!!

dsc_6624_3  dsc_6620_3

Prezenty, które otrzymałam od moich przyjaciół były znakomite, jednak na szczególną uwagę zasługuje również ten, od mojego serdecznego przyjaciela Mariana Cholerka,  znanego i bardzo zdolnego artysty z Bielska-Białej.  Jest to skorpion wykonany z “wnętrzności” radzieckich zegarków. Jestem posiadaczką tego wspaniałego dzieła i to napawa mnie ogromną dumą, ponieważ umieszcza mnie w gronie znakomitych posiadaczy kolekcji,  wykonanej takim sposobem przez mojego przyjaciela,  takich jak… Allan Starski, Jan Nowicki, Kora, Tomasz Mann, Roman Polański i… wielu wielu innych znakomitości…

Oto i on…

  20150511_182303_2

rsz_120150507_151348 (1) 20150507_151400  10423768_10206930334124725_5674496454269034112_n

A tu kilka zdjęć z tego wieczoru…

 

 dsc_6526  dsc_6482_2

dsc_6494_3 dsc_6480_2dsc_6561_2

Na imprezie było aż dwóch znakomitych fotografów oto i oni :  (a gdzie Wojtusiowi najlepiej – to chyba widać….. ukrył się między moimi przyjaciółkami, Mają i Irenką, z którymi przyjaźnię się najdłużej , bo prawie 40 lat! )

dsc_6579_2  dsc_6461_2

Poniżej  Irenka ( nigdy nie wyszła tak słodko na zdjęciu jak właśnie wtedy….) i Maja, która jak widać na zdjęciu wyjątkowo w ten wieczór obrosła w zielone piórka!!!

 

dsc_6462  dsc_6454_2

Natomiast poniżej przedstawiam Krystynkę ( Kristi), która to wspaniałe przyjęcie przygotowała… Mimo, że minęło parę lat jeszcze raz serdecznie Ci dziekuję….było fantastycznie !!!!

 

dsc_6616_4

A nad ranem przyszedł moment na refleksję… jedna pięćdziesiątka już za mną… pora rozpocząć następną !!!!!

No cóż, ale to już było, jak kiedyś śpiewała Maryla Rodowicz i niestety nie wróci więcej !

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *