Rudy, rudy rydz….jaka piękna sztuka

Muzyka i Film, Wydarzenia |

Rudy, rudy rydz….jaka piękna sztuka ! Ojej “sztuka” dalej piękna , chociaż 2 dni temu obchodziła 94-te urodziny ! Oczywiście mam na myśli P.Marię Koterbską , znaną bielszczankę , która poznałam kiedyś osobiście i miałam przyjemność być na jej 90 – tych urodzinach. Nie do wiary , że od tego czasu minęły już 4 lata !

Powyżej na zdjęciu ze swoim wciąż bardzo przystojnym synem Romanem Franklem , w którym podkochiwałam się przez długie lata z koleżankami w liceum . Nie trudno zauważyć , zże obydwoje mają te same geny, widząc jak czas się z nimi obchodzi łaskawie !

W bielsko.biala.pl czytamy w artykule  pt  Dzięki niej odchodzi smutek :

Ma wyjątkowe poczucie humoru. Uśmiechnięta i wciąż z błyskiem w oku, który pokochały miliony. Maria Koterbska nadal czaruje. – Jestem bardzo przywiązana do tego miasta. Tutaj są moje korzenie. Kocham Bielsko-Białą i nawet przez myśl mi nie przyszło, aby kiedyś wyprowadzić się z mojego domu rodzinnego. Chociaż propozycji wyjazdu nie brakowało – przyznaje królowa swingu. Na jej muzyce wychowało się kilka pokoleń Polaków.

Tego dnia wygląda pięknie. Choć dobiega 90. roku życia, jej uroda zapiera dech w piersiach. Jest perfekcyjnie przygotowana na spotkanie. Dyskretny makijaż, starannie ułożone włosy. Jej szyję zdobi delikatna kolia. – Witam w moim świecie – mówi na przywitanie. Jej mocny uścisk dłoni świadczy o wyjątkowej osobowości.

Niczego nie żałuje

Taka jest właśnie kobieta, która wspięła się na szczyty popularności przed kilkudziesięciu laty, a jej kariera trwa nieprzerwanie, pomimo upływającego czasu. Śmiało można powiedzieć, że artystka jest obdarzona niezwykłą charyzmą. W jej przypadku stwierdzenie, że osobowość się nie starzeje, ma mocne uzasadnienie. Gdy opowiada o minionych latach, uśmiech nie schodzi z jej twarzy. Niczego w życiu nie żałuje. – Przeżyłam naprawdę piękne chwile – podkreśla artystka, która stała się legendą za życia.

To prawdziwa gwiazda. Ma klasę, której brakuje współczesnym celebrytkom. Ci, którzy stali się słynni z tego, że zasłynęli na plotkarskich portalach, dziś brylują na salonach. Maria Koterbska zaś żyje skromnie, lecz pracowicie. W stolicy Podbeskidzia – miejscu, w którym przyszła na świat, gdzie chodziła do szkoły. Mieszka z mężem w kamienicy, który zbudował przed laty jej dziadek.

Nasz dom tętnił życiem. Wychowałam się w atmosferze miłości i szacunku do kultury i sztuki – wspomina artystka. – Dziś często powracam myślą do czasów swojej młodości. Doskonale pamiętam Bielsko sprzed wojny. Myślę, że niewiele się zmieniło od tamtych czasów. Przynajmniej dla mnie. Dostrzegam te same

kamienice, te same urokliwe zaułki. W mieście nazywanym niegdyś “Małym Wiedniem” wciąż unosi się duch minionej epoki – uśmiecha się nasz rozmówczyni. ( ciąg dalszy możecie przeczytać w art . pt Dzięki niej odchodzi smutek )

 

Na 94-te urodziny Pani Maria tradycyjnie otrzymała od Prezydenta Miasta Bielska – Białej Jacka Krywulta piękny bukiet kwiatów , a od mojego kolegi –  artysty Mariana Cholerka ( już kiedyś o nim pisałam na blogu) orła wykonanego z części radzieckich zegarków :

PANI MARIO , JA RÓWNIEŻ ŻYCZĘ PANI STU NASTĘPNYCH WSPANIAŁYCH I SZCZĘŚLIWYCH LAT !

Oczywiście dla przypomnienia utwory Marii Koterbskiej , pamiętacie ?

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *