Ponawiam stary wpis w nawiązaniu do dzisiejszego:
Magiczny Bolesławiec ....
Już kiedyś o nim pisałam i chętnie wrócę do tego tematu, bo wczoraj wróciłam ( wpis z dn. 08.01) po parodniowym tam pobycie. Odwiedziłam moją kochaną ciocię Marię , która tam mieszka i skończy w tym roku 93 lata ! Po raz kolejny napisze o niej parę słów, bo na to zasługuje. Blog, który prowadzę przeznaczony jest dla osób, które wędrują już po drugiej 50- ce, a moja ciocia jak dobrz...
[easy-social-share buttons="facebook,google,twitter" counters=0]
Z myślą o dzieciach, z myślą o wnukach: wkrótce wakacje!
( Powtarzam wpis z ubiegłego roku dla zainteresowanych. Wiem, że dużo czytelników mojego bloga skorzystało z kolonii dla dzieci i następne osoby pytają, więc wysyłam namiary. Docierają do mnie znakomite opinie osób, które skorzystały z takich wakacji dla dzieci.)
Dzisiejszy wpis będzie nietypowy...
Dzisiejszy wpis będzie trochę nietypowy, gdyż ma formę podziękowania i jednocześnie wsparcia. Podziękowania będą...
[easy-social-share buttons="facebook,google,twitter" counters=0]
Kto rano z uśmiechem wstaje, to...
Kto rano z uśmiechem wstaje, temu wszystko się udaje...no i udało się, nie fiknęłam, a mogłam!!! 😂 Jest chyba takie powiedzenie i do mojej dzisiejszej sytuacji idealnie pasuje :
https://www.youtube.com/watch?v=oIYypbErA_4
Ale po kolei... Kiedy trzy dni temu pisałam na facebooku, że prawdziwe zimy już zniknęły i szybko nie wrócą - to chyba wywołałam wilka z lasu!!! Na drugi dzień nie wierzyłam, kiedy po otwarciu okiennic zobac...
[easy-social-share buttons="facebook,google,twitter" counters=0]
Wróciłam na roztoczańskie łono...
Dwa dni temu wróciłam do mojego wiejskiego świata. Bardzo zmieniła się aura, wyjechałam ze słonecznych gór, a tu przywitał mnie -10 st mróz...na szczęście tylko w nocy! Budzą mnie beżowe poranki ( taki kolor przeważa w naturze wokół domu), na tarasie mnóstwo ptaków zajadających owoce dzikiego wina! Noszę się z zamiarem napisania postu: co mi leży na duszy, jak zakręciło się moje życie i co sadzę o tym co się dzieje w ogóle......
[easy-social-share buttons="facebook,google,twitter" counters=0]
A ja brykam po Beskidach...
Kochani nie daję znaku życia, bo od paru dni brykam po moich kochanych Beskidach. Lubię czasami oderwać się od wszystkiego i od wszystkich...przewietrzyć głowę i myśli ...nabrać nowego spojrzenia i dystansu do wszystkiego, co wokół mnie. 19 listopada skończyłam 61 lat i to dało mi impuls do tego, żeby znaleźć się chociaż na chwilę w nowej przestrzeni. Dostałam propozycję zamieszkania w pięknym miejscu, w górach więc...Zostawiłam moje kochan...
[easy-social-share buttons="facebook,google,twitter" counters=0]