Piątek, a ja w dalszym ciągu czekam na moment, kiedy moja MANDARYNKA będzie toczyła się dalej i już bez przeszkód ! Nie wszystko niestety ode mnie zależy, a więc czekam cierpliwie.  Ponieważ pytacie mnie,  czy koncert w ramach  Bielskiej Jesieni Jazzowej z  Tomaszem Stańko w roli głównej mi się podobał, postanawiam bez umieszczania zdjęć z tego wieczoru  – Wam odpowiedzieć ! Muszę przyznać  że po raz pierwszy,  mimo ogromnego podziwu dla twórczości Tomasza Stanki, tym razem nie byłam zachwycona. Mam ogromny podziw dla tego artysty, który mimo 74 lat ma jeszcze tyle do powiedzenia w muzyce jazzowej ! Ale : po części byłam bardzo zmęczona podróżą i mój odbiór być może nie był właściwy, ale też na pewno zbyt  (wg mnie ) unowocześniona forma jazzu nie koniecznie jest z mojej bajki. Mój ulubiony to jazz tradycyjny i do tego jeszcze najlepiej słuchany na moście Karola w Pradze ! ( ale mam wymagania !) Lubię tez inne jego gatunki i dzisiaj wieczorem wybieram się do bielskiego Metrum Jazz Clubu  (w  Grępielni) na koncert , szczerze mówiąc nie wiem nawet kto gra – zaufałam moim przyjaciołom, którzy maja dobry gust muzyczny i mnie zaprosili ! Czeka mnie więc niespodzianka, a czy miła – to się wieczorem okaże !