Wróciłam do swojego królestwa...
Kochani jestem już od paru dni na moim pięknym Roztoczu! Wróciłam z bardzo ciekawej wędrówki i wciąż zbieram myśli, żeby wszystko sobie w głowie poukładać i Wam napisać o moich odczuciach i spostrzeżeniach!
Doszłam do wniosku, że mamy różne rodzaje podróżowania ... można być na pięknej plaży pod palmami i pijąc drinka być szczęśliwym, że jest się w tak pięknym miejscu.... można być też w podróży poznawczej i wzbogaca...
[easy-social-share buttons="facebook,google,twitter" counters=0]
To mój blog, a ja...
O tak... to mój blog, a ja najczęściej jestem gościem, który wpada tu od czasu do czasu! Życie mnie wciąż bardzo fascynuje, a jego bieg często zmienia się jak w kalejdoskopie!
Nie ma mnie w Polsce…
Od paru dni nie ma mnie w Polsce, ruszyłam na tygodniowy wypad do kraju, w którym byłam tylko raz …45 lat temu! Miałam wtedy 19 lat i płynęłam statkiem po Morzu Czarnym od Odessy do Batumi. Gruzja! Wtedy po raz pierwszy też leciałam samolotem z Warszaw...
[easy-social-share buttons="facebook,google,twitter" counters=0]
Przyjacielskie spotkanie w Jedlance...
Dwa dni temu tak napisałam na Instagramie:
Życie jest jak podróż pociągiem z wieloma przystankami, na których wsiada wielu pasażerów. Niektórzy wysiadają na kolejnych stacjach, ale niektórzy wciąż z nami podróżują! Najdłużej z nami (oprócz rodziny) podróżują nasi przyjaciele! Jak dobrze, że w moim pociągu wciąż jest ich tak wielu! To jedno z moich ogromnych bogactw, które posiadam - bezcenne! ❤️Ten weekend spędziłam z koch...
[easy-social-share buttons="facebook,google,twitter" counters=0]
Mam potrzebę samotności...
Wróciłam do Polski...
Dwa dni temu wróciłam do Polski z mojej pięknej podróży! Jestem jeszcze w Warszawie, ale już jutro rano ruszam do mojej malutkiej wioseczki, do mojej krainy szczęśliwości...Tym razem wracam z raju do raju...Trudno mi wręcz uwierzyć, że było tak bajecznie pod każdym względem, nic nie zakłóciło nam tego cudnego czasu w tych trudnym świecie! Czy jestem szczęściarą ?! Oczywiście, że tak...za taką uważam się od wielu ...
[easy-social-share buttons="facebook,google,twitter" counters=0]
Święta w Alpach...2022
Nietypowe to były święta, bo na dużej wysokości w górach!
Wysoko w górach (ponad 2000mnp), w małym narciarskim apartamencie po...14 godz.podróży(!), zjedliśmy wigilijną kolację!🥰 Może było skromnie, ale cudnie, klimatycznie pod samymi ośnieżonymi szczytami Alp!😁Moje córki zadbały o wszystko( nawet bańki i świece się znalazły) i przy polskich kolędach świętowaliśmy do 23 ciej...Ja padłam najszybciej, zmęczenie mnie w końcu...
[easy-social-share buttons="facebook,google,twitter" counters=0]